- Wiem, że wielu naszych rodaków w Australii chciałoby go zobaczyć, ale nie wiem, czy do tego dojdzie. Prawdopodobnie nie w tych warunkach, przy szantażu, który ma miejsce - stwierdził Srdjan Djoković. Szantaż o którym mówi ojciec najlepszego obecnie tenisisty to wymóg obowiązkowych szczepień jakie wprowadził stan Victoria dla wszystkich uczestników przyszłorocznego Australian Open. Szef turnieju Craig Tiley przed tygodniem zapowiedział, że "niezaszczepieni nie będą mogli wystąpić w Melbourne". Novak Djoković nigdy nie powiedział, czy zaszczepił się przeciw koronawirusowi. Nie ukrywał jednak, że jest przeciwny obowiązkowemu szczepieniu. Novak Djoković lubi Australian Open Dla Serba Australian Open to ulubiony turniej wielkoszlemowy. W Melbourne wygrywał dziewięciokrotnie, jest obrońcą tytułu. Rezygnacja z występu w AO oznaczałaby, że Djoković zrezygnuje z walki o kalendarzowego Wielkiego Szlema. Był tego bliski w tym sezonie, wygrywając w AO, Roland Garros i Wimbledon. Przegrał dopiero w finale US Open, pokonanych przez Daniiła Miedwiediewa. W karierze 34-letni zawodnik z Belgradu zwyciężył w 20 turniejach wielkoszlemowych podobnie jak Roger Federer i Rafael Nadal. ok