Numer jeden męskiego tenisa został zdyskwalifikowany w czwartej rundzie gry pojedynczej za uderzenie sędzi liniowej piłeczką. 33-letni Serb przeprosił za zdarzenie, kiedy wyjmując piłkę z kieszeni posłał ją za siebie, w ogóle nie patrząc, i trafił arbiter w gardło. "Bardzo mi przykro, że spowodowałem u niej szok i traumę" - powiedział Djoković. "To było nieoczekiwane i nieintencjonalne, ale kiedy uderzasz piłkę w ten sposób, jest szansa, że kogoś trafisz, tak jest na korcie. Zaakceptowałem to i muszę żyć dalej. Oczywiście nie zapomnę o tym, chyba nigdy" - dodał tenisista na konferencji prasowej przed turniejem ATP w Rzymie. "To był szok skończyć imprezę w Nowym Jorku w taki sposób" - stwierdził Serb. Wielkoszlemowy US Open wygrał Austriak Dominic Thiem. Rozstawiony z "dwójką" zawodnik pokonał w pięciu setach Niemca Alexandra Zvereva.