Pieniądze mają trafić do miasta Novi Pazar w południowo-zachodniej części Serbii, gdzie zanotowano dużą liczbę zachorowań - poinformowała stacja telewizyjna SportKlub. W Serbii obecnie notuje się ponad 200 przypadków zakażeń dziennie, czyli czterokrotnie więcej niż przed miesiącem. W połowie czerwca, gdy sytuacja nie była jeszcze alarmująca, Djoković zorganizował pierwszy turniej pokazowy w Belgradzie, a potem drugi w chorwackim Zadarze, gdzie zanotowano już serię zakażeń. Pozytywny wynik, oprócz lidera światowego rankingu, mieli trzej inni tenisiści: Bułgar Grigor Dymitrow, Chorwat Borna Ćoric oraz Serb Viktor Troicki, ponadto żona Djokovicia - Jelena, jego słynny trener Goran Ivaniszević, a także kilka innych osób. Podczas zawodów nie przestrzegano zasad dystansu społecznego. Djoković później przyznał, że "zorganizowanie turnieju było błędem" i wyraził "ogromny żal" z powodu zakażenia jego gości. Dotychczas w Serbii zanotowano blisko 15 tys. przypadków koronawirusa. Zmarło 281 osób.