Kilka dni temu Kubot uczestniczył w uroczystej gali 100-lecia Polskiego Związku Tenisowego. Został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski. - Ogromne wyróżnienie, ale i wielka duma. Nie mam słów, przechodziły mnie dreszcze, mam gęsią skórkę. W tym roku mija 20 lat od momentu, w którym pierwszy raz założyłem koszulkę reprezentacyjną i dobrze pamiętam tamten mecz, jak i każdy następny w reprezentacji - mówił wyraźnie wzruszony po uroczystości. To już ten czas, w którym Kubot jest częściej doceniany za minione osiągnięcia niż obecne. W swojej bogatej karierze wygrał dwa turnieje wielkoszlemowe - w 2014 roku w parze ze Szwedem Robertem Lindstedtem Australian Open i w 2017 roku Wimbledon w parze z Marcelo Melo. Łącznie tenisista z Dolnego Śląska zwyciężył w 27 turniejach rangi ATP. Łukasz Kubot osunął się w rankingu Ale ostatnio na korcie nie wiedzie mu się dobrze. Po raz ostatni zwycięstwo odniósł w październiku ubiegłego roku w Wiedniu (jego partnerem był Melo). W tym roku najlepszy wynik to ćwierćfinał Wimbledonu, w którym w pięciu setach Polak i Brazylijczyk przegrali z Nikolą Mekticiem i Mate Paviciem z Chorwacji, późniejszymi zwycięzcami londyńskiego turnieju. Kubot zajmuje dziś 17. miejsce w deblowym rankingu ATP. Zaczynał sezon na dziewiątej pozycji. Ten rok Polak zaczął od występów w parze z Holendrem Wesleyem Koolhofem. Współpraca trwała krótko i zakończyła się wiosną. Duet zagrał w ośmiu turniejach. Najlepszy wynik to III runda w Australian Open i ćwierćfinał ATP Masters 1000 w Madrycie. W Rolandzie Garrosie i Wimbledonie Kubot grał już z Melo. Nie szło im jednak tak, jak chcieli. W US Open odpadli niespodziewanie już w I rundzie. Melo ma już nowego partnera. To Ivan Dodig. Z Chorwatem razem wygrywali Rolanda Garrosa w 2015 roku. A Kubot? Kubot zaskoczył swoją wypowiedzią Polak nie złożył żadnej deklaracji, choć zaskoczył swoją wypowiedzią na niedawnej gali. - Cieszę się, że znalazłem się w gronie tak wybitnych tenisistów. Czy daje mi to motywację do dalszej pracy? Na pewno, ale czasami PESEL-u się nie oszuka i trzeba będzie powiedzieć "nie" - stwierdził Kubot. Zakończenie kariery? Chyba jeszcze nie teraz. Kubot wciąż ma wysoki ranking i jak na debla nie jest jeszcze zbyt wiekowy. W pierwszej 10-tce ATP znajduje się dwóch jego rówieśników - Francuz Nicolas Mahut (3. miejsce) i Brazylijczyk Bruno Soares (9.). W Top 50 jest aż czterech czterdziestolatków, w tym 41-letni Austriak Oliver Marach, były partner Polaka. W najbliższych tygodniach Kubot będzie szukał partnera do gry i analizował możliwości dłuższej współpracy. W najbliższych turniejach halowych ma zagrać z Francuzem Jeremym Chardym, z którym występował już kilka lat temu. ok