To był wyjątkowy turniej. Wzięli w nim udział dwaj najwyżej notowani na listach ATP zawodnicy Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak. 29. na świecie Hurkacz uległ w II rundzie 17-letniemu Maksowi Kaśnikowskiemu, a 108. Majchrzak w półfinale przegrał z Michalskim. Swoją szansę wykorzystali ich następcy. Do finału dotarli rozstawieni z numerami 3. i 4. - Żuk i rok młodszy od niego Michalski. Spotkanie o złoto trwało blisko trzy godziny. Dużo było zwrotów akcji. Żaden z zawodników w żadnym momencie nie był pewny zwycięstwa. Rozstrzygniecie obu setów nastąpiło w tie-breakach. W pierwszym secie Żuk przegrywał już 1:4 i 2:5, bronił siedem meczboli, a mimo to okazał się lepszy. Wykorzystał - w doskonale zagranym - tie-breaku pierwszą piłkę setową. W drugim secie osiągnął przewagę od początku, ale Michalski nie poddał się. Znów tie-break i ponownie tę grę nerwów wygrał Żuk.