Iga Świątek w piątek awansowała do finału turnieju w Adelajdzie. Tuż po nim polska tenisistka miała polecieć na turniej WTA Doha, ale jak sama przyznała, nic nie jest jeszcze pewne.
Świątek w dobrym stylu pokonała Jil Teichmann 6:3, 6:2 w półfinale turnieju WTA Adelajda. W finale rywalką Świątek będzie rozstawiona z dwójką Szwajcarka Belinda Bencic.
Kolejnym turniejem, w którym miała wziąć udział Polka był katarski WTA Doha. Turniej ten, rozgrywany już po raz 19., jest zaplanowany na dni 1-6 marca.
Świątek na pomeczowej konferencji prasowej przyznała jednak, że nie jest jeszcze pewna, czy wylot do Kataru dojdzie do skutku. Zapowiedziała, że o ostatecznej decyzji poinformuje za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Nasza tenisistka cieszyła się też z awansu do finału w Adelajdzie.
- To był mój cel, więc jestem szczęśliwa, że wszystko zadziałało. Mam nadzieję, że będę w stanie powtórzyć to w kolejnych turniejach WTA - powiedziała Świątek po meczu z Teichmann.
WG