Norrie pokonał w finale Indian Wells Gruzina Nikoloza Baszilaszviliego 3:6, 6:4, 6:1. Odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w turnieju rangi ATP Masters 1000. Dzięki zwycięstwu Brytyjczyk zarobił 1,2 mln dol. Ale zyskał też bardzo dużo sportowo. Norrie zyskał 1000 punktów w rankingu ATP. Z 26. miejsca przed występem w Indian Wells awansował na 15. Jeszcze bardziej zyskał w rankingu ATP Race. Jest już na 10. pozycji, tuż za Hubertem Hurkaczem. Ta klasyfikacja uwzględnia wyniki tylko z tego sezonu, a ośmiu najlepszych w ATP Race na koniec tenisowego roku (czyli w połowie listopada) otrzymuje prawo występu w Mastersie w Turynie. Wciąż trwa walka o dwa miejsca gwarantujące start we Włoszech. Pierwszych sześciu zawodników może być pewnych występu w Turynie. Najważniejszy będzie turniej w Paryżu Hurkacz jest na dziewiątej pozycji, która daje mu przepustkę do Mastersa, ponieważ sezon zakończył już Rafael Nadal (jest ósmy). Polaka, który zaliczył bardzo dobry występ w Indian Wells, awansując do ćwierćfinału (porażka z Grigorem Dimitrowem) o zaledwie 60 punktów wyprzedza Norweg Casper Ruud. Niespodziewanie do rywalizacji włączył się Norrie, Brytyjczyk jest już 10. i ma 160 punktów straty do wrocławianina. 11. jest Włoch Jannik Sinner - traci 360 pkt. do Hurkacza, a 12. Kanadyjczyk Felix Auger - Aliassime z 575 punktową stratą. Walka o ATP Race trwa. Przed Mastersem w Turynie rywalizujący o występ w tej imprezie zawodnicy zagrają jeszcze w: Wiedniu (ATP 500) albo St. Petersburgu (ATP 250), Paryżu (ATP 1000), Sztokholmie (ATP 250). Kluczowy ze względu na potencjalną liczbę punktów do zdobycia będzie turniej w paryskiej hali Bercy (1 listopada - 7 listopada). ok