Novak Djoković wygrał ostatni Wimbledon dokładnie dwadzieścia lat po tym, jak w tym samym legendarnym turnieju triumfował jego trener, Chorwat Goran Ivanisević. Novak jak bohater filmu Ivanisević już od dłuższego czasu współpracuje z Serbem i jest jednym z członków jego sztabu. Teraz postanowił szczerze wypowiedzieć się na temat talentu 34-letniego tenisisty. - Djoković jest jak bohater filmów akcji. Niby próbujesz go zabić 27 razy, a i tak się podniesie. I znowu musisz próbować, a on znowu się podnosi. I znowu. To fantastyczne, co osiągnął. Cieszę się, że mogę być tego świadkiem i tego uczestnikiem. Djoković będzie pisał historię! - oświadczył Chorwat. - Zrobi to na US Open. Serbski tenisista w emocjach gorąco dziękował Ivaniseviciowi za pomoc w zdobyciu 20. wielkoszlemowego tytułu. - Praca z Novakiem to honor i przywilej. Ale z drugiej strony nie jest to łatwe, bo towarzyszy temu spora presja - wyznał Chorwat. Nie ukrywa też, kto jego zdaniem jest najlepszym zawodnikiem z tzw. Wielkiej Trójki. - Dla mnie, Novak jest najlepszy w historii - zadeklarował. Ivanisević: Z Bałkanów, więc wyjątkowi Ivanisević podzielił się refleksją na temat tego, skąd bierze się fenomen "Djoko". - Kiedy Djoković wygrał na kortach Rolanda Garrosa, zyskał wiele pewności siebie. A to pomaga. Miewał mecze, w których nie pokazywał swojego najlepszego tenisa i nawet wówczas wychodził z tych potyczek zwycięsko. To kwestia tego, że jest prawdziwym mistrzem. My pochodzimy z Bałkanów, a dla ludzi stamtąd wszystko jest możliwe - podsumował Ivanisević. - Tworzymy coś nawet wówczas, gdy nikt się tego nie spodziewa. Jesteśmy wyjątkowi. JK