W drugim dniu turnieju było wiadomo, że przynajmniej jeszcze jeden Polak uzyska awans, ponieważ po wycofaniu się Włocha Andrei Vavassoriego mecz z Żukiem miał zagrać "szczęśliwy przegrany" z eliminacji Maciej Smoła. Polacy stoczyli bardzo zacięty premierowy set, którego rozstrzygnął na swoją korzyść Żuk. W drugiej partii jego przewaga była już wyraźna. Żuk o trzecią rundę zagra z Włochem Gianlucą Magerem plasującym się w połowie drugiej setki rankingu ATP. Znacznie trudniejsze zadanie w pierwszej rundzie miał 18-letni Kolasiński. Jego rywalem był mierzący blisko dwa metry Niemiec Louis Wessels, który w sierpniu zagrał dwa finały w turniejach rangi ITF, z czego w jednym (w Horgen w Szwajcarii) zwyciężył. - Korty mi dzisiaj sprzyjały. Tenis rywala oparty jest na serwisie i forhendzie. Tymczasem mokra nawierzchnia sprawiała, że piłki były ciężkie i wolne - opowiadał Polak. Z gema na gem polski tenisista grający kombinacyjną piłkę, zdobywał przewagę. W końcówce czuł się już na tyle pewnie na korcie, że popisał się skutecznym lobem, który przy podaniu rywala dał mu piłkę meczową. Wykorzystaną. - Ciężko pracowałem na wyniki, jakie ostatnio osiągam w ostatnich tygodniach. Do tego meczu byłem dobrze przygotowany. Obejrzałem w internecie kilka filmów z ostatnich meczów Niemca. Teraz będę w podobny sposób przygotowywał się na kolejnego rywala - przyznał 18-latek. Jego rywalem w drugiej rundzie będzie 27-letni Argentyńczyk Facundo Arguello, który dwukrotnie w przeszłości osiągał półfinał w Szczecinie (w latach 2014 i 2018). Ostatnim Polakiem, który wywalczył awans do drugiej rundy był Michalski. Rosjanin Jewgienij Tiurniew przed tym spotkaniem był notowany o 200 miejsc wyżej w rankingu ATP od Polaka. Mimo tego, warszawianin wygrał pewnie w dwóch setach i potrzebował do tego ledwie godziny i siedmiu minut. - Przeciwnik chimeryczny. Miał lepsze i słabsze momenty gry. Cały mecz jednak miałem pod kontrolą i raczej byłem pewny, że wygram - powiedział Michalski po spotkaniu. W kolejnej rundzie czeka na niego Facundo Bagnis. 29-letni Argentyńczyk trzy lata temu był u progu Top-50 ATP. Obecnie jest 100 pozycji niżej, ale doświadczenie będzie po stronie rywala. - Trzeci raz awansowałem do drugiej rundy challengera i zrobię wszystko, by tym razem przebrnąć ten etap - stwierdził Michalski. Ciaś, który awans wywalczył już w poniedziałek w drugiej rundzie zagra z Alessandro Giannessim, triumfatorem Pekao Szczecin Open 2016. Na pierwszej rundzie, oprócz Macieja Smoły, rywalizację w Szczecinie zakończyli dwaj inni reprezentanci Polski: Piotr Galus i Karol Drzewiecki. Pekao Szczecin Open kończy tegoroczny Lotos PZT Polish Tour. Zwycięzca szczecińskiego turnieju zdobędzie 125 pkt w rankingu ATP i 18 280 euro nagrody. Wyniki wtorkowych meczów 1. rundy z udziałem Polaków: Daniel Masur (Niemcy) - Piotr Galus (Polska) 6:3, 7:6 (7-4) Iwan Gachow (Rosja) - Karol Drzewiecki (Polska) 6:2, 7:6 (7-5) Kacper Żuk (Polska) - Maciej Smoła (Polska) 7:6 (10-8), 6:2 Filip Kolasiński (Polska) - Louis Wessels (Niemcy) 6:3, 7:5 Daniel Michalski (Polska) - Jewgienij Tiurniew (Rosja) 6:4, 6:2