Jak poinformowano, Rafa Nadal od dłuższego czasu boryka się z tzw. syndromem Muellera-Weissa, czyli dysplazją kości śródstopia. Hiszpańskie media twierdzą, że kłopoty zdrowotne Rafy Nadala na tym tle trwają właściwie już od 2005 roku, tylko nawracają z różną intensywnością. - Kiedy ten problem zdiagnozowano, sugerowano mu nawet, że nie będzie w stanie już rywalizować zawodowo na kortach - ujawnił Carlos Moya. - Jednak dzięki odpowiedniemu postępowaniu, jakoś się ratował. Na mączce Rafa miał mniej kłopotów Moya przyznaje jednak, że ostatnio sprawy miały się coraz gorzej. - W tym roku coś się zmieniło. Wielu treningów Rafa nie był w stanie dokończyć. Musieliśmy zmniejszyć ich intensywność - przyznał. - Nie mamy jasnej diagnozy tych problemów - dodaje. W tej sytuacji, nie było sensu dłużej męczyć zawodnika. - Gra na mączce pomaga zminimalizować te dolegliwości, ale na nawierzchniach twardych problem się pogłębia - zwraca uwagę Moya. Nadal i jego ekipa liczą, że odpoczynek pozwoli na poprawę sytuacji. - Najlepiej było dać tej stopie odpocząć, zrobić przerwę od gry, a jednocześnie dać szansę umysłowi na reset - wskazuje Moya. JK