Decyzję o wykluczeniu Paire'a z udziału w igrzyskach olimpijskich w Tokio przekazał prezes Francuskiej Federacji Tenisowej, Gilles Moretton. - Jego głęboko niewłaściwe zachowanie od samego początku sezonu naraża na szwank wartości sportu, dobre imię tenisa i jest zupełnie niezgodne z duchem olimpizmu - przekazał Moretton.Paire faktycznie od początku tego roku zachowuje się w sposób karygodny. Zaczął od mocnej krytyki organizatorów Australian Open, następnie, po bardzo słabej postawie, okazując lekceważenie rywalom i kibicom, pożegnał się z turniejem w Acapulco. Jakby tego było mało, w wywiadzie po turnieju przyznał, że cieszy się z tego, że odpadł, bo może szybciej wyjść z "bańki" i pójść na plaże przed kolejnymi zawodami. To przelało czarę goryczy, macierzysta federacja wszczęła przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne, które zaowocowało wykluczenie go z igrzysk w Tokio.Co ciekawe, to już drugie wykluczenie z igrzysk w jego karierze. To samo miało miejsce w Rio de Janeiro. Wtedy z kolei, będąc już w Brazylii stwierdził, że IO tak naprawdę go nie interesują, przyjechał dobrze się bawić i cieszy się, że odpadł. To tak rozzłościło ówczesnego prezesa federacji Jeana Gachassina, że ten kazał mu pakować manatki i wyrzucił go z reprezentacji.