Barbora Strycova pierwsze kroki na korcie zrobiła w wieku niespełna czterech lat, kiedy to rozpoczęła treningi. Kilkanaście lat później rozpoczęła swoją przygodę z profesjonalnym tenisem, występując zarówno w grze pojedynczej, jak i w grze podwójnej. Podczas wieloletniej kariery Czeszka wywalczyła m.in. brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. Trzy lata później zatriumfowała podczas Wimbledonu wraz z Hsieh Su-wei, pokonując w finale Gabrielę Dadrowski i Xu Yifan 6:2, 6:4. Niespełna dwa lata temu, czeska tenisistka przekazała kibicom wieści o zakończeniu kariery. I choć 36-latka miała odłożyć na bok rakietę, na krótko po ogłoszeniu przejścia na emeryturę kobieta wróciła na kort. Tym razem jednak treningi traktowała jednak jedynie jako formę aktywnego spędzania czasu. Tęsknota za sportową rywalizacją szybko jednak dała o sobie znać. Polska olimpijka okradziona. Prosi o pomoc i publikuje zdjęcie Barbora Strycova wraca na kort? Wymowne nagranie tenisistki Strycova w środowy wieczór opublikowała na swoim koncie na Instagramie wyjątkowy filmik, w którym pokazała, jak trenuje. Największe zainteresowanie wzbudził jednak dający do myślenia opis. Wiele wskazuje na to, że Czeszka powróci do gry, a kibice będą mogli podziwiać ją w deblu. Wcześniej Strycova współpracowała na kortach m.in. z Karoliną Pliskovą, Ivetą Benesovą i Andreą Sestini Hlavackovą. Wiele wskazuje jednak na to, że 36-latka powróci do gry, rywalizując u boku Petry Kvitovej. 32-latka została bowiem oznaczona na nagraniu umieszczonym w sieci przez Strycovą. Heroiczna postawa mistrza. Grał z kilkucentymetrowym rozdarciem i wygrał!