Laver Cup 2024. Ostatnie starcie tytanów Trwa trzeci dzień Laver Cup 2024. Drużyna Świata gra o trzeci z rzędu triumf w imprezie. Ekipa Europy pragnie przerwać ich dobrą passę i sama sięgnąć po Puchar Lavera po dwóch latach przerwy. Za nami dwa pierwsze mecze finałowego dnia turnieju i ostatnie starcia tytanów tenisa. Świat prowadzi 11-7 i brakuje mu zaledwie dwóch punktów do zwycięstwa. O przetrwanie Europy i możliwość zagrania jeszcze jednego, decydującego meczu walczy Alexander Zverev. Pytanie tylko, czy lekkie przeziębienie nie pokrzyżuje Niemcowi planów. Jedynymi, którzy zdołali dziś zdobyć punkty na Europy byli Carlos Alcaraz i Casper Ruud. Panowie, którzy nie grywają na co dzień w deblu, dali taki popis deblowej gry w meczu otwierającym ostatni dzień rywalizacji, że widownia, na czele z Rogerem Federerem, szalała z podziwu i radości. Czyżby rósł nam debel idealny i Ruud z Alcarazem powinni pomyśleć nad rozpoczęciem dłużej współpracy? Furia Rosjanina. Żądają dyskwalifikacji, a to przecież tylko "pokazówka" “To on mnie wybrał". Casper Ruud zdradza zaskakujące kulisy debla z Carlosem Alcarazem Carlos Alcaraz ma gorzko-słodki debiut w Laver Cup, przegrywając w pierwszym dniu, wygrywając w drugim. Casper Ruud zaliczył za to same przegrane, co nieco szokuje, biorąc pod uwagę, że do tej pory tylko wygrywał z Pucharze Lavera. Kiedy więc ogłoszono, że to właśnie on powalczy w parze deblowej z Alcarazem w finałowym dniu imprezy, wszyscy byli zdziwieni. Okazuje się, że również sam zainteresowany nie mógł w to uwierzyć. Na konferencji prasowej Casper Ruud zdradził kulisy sparowania go z Carlosem Alcarazem. To, co powiedział, zadziwiło. Okazuje się, że to sam Hiszpan powiedział, że zagra tylko z nim. “Zapytaliśmy Carlosa, czy byłby zainteresowany wystartowaniu w deblu i spytaliśmy, z kim chciałby wystąpić w parze, gdyby mógł wybierać. Z jakiegoś powodu wybrał mnie. Nie wiem dlaczego, ale cieszę się, że mogłem z nim zagrać" - zdradził Ruud. Była to słuszna decyzja, ponieważ uzupełniali się w każdym aspekcie gry, doprowadzając do zwycięstwa. Czy to oznacza, że jeszcze kiedyś zobaczymy ich razem w akcji? “Carlos i ja rzadko gramy w deblu. Nie zawsze mamy też w grafikach wpisane te same turnieje. Sam stawiam na pierwszym miejscu grę w singlu, ponieważ chcę, by moje ciało miało odpowiednią ilość czasu na regenerację. W zeszłym roku grałem jednak trochę więcej w deblu, ponieważ pomagało mi to w singlu, jeśli chodzi i return i volley. Jeśli Carlos chciałby ze mną kiedykolwiek zagrać w deblu, będę gotowy" - powiedział Interii Ruud. Z Berlina - Martyna Janasik, Interia