French Open dla polskich kibiców tenisa co roku jest wielkim sportowym świętem. Właśnie ten turniej wielkoszlemowy Iga Świątek wygrała w pierwszej kolejności, a później dołożyła jeszcze dwa mistrzostwa Rolanda Garrosa. Nie ma wątpliwości, że te są paryskie korty, są jednymi z jej ulubionych. W tegorocznej edycji Aryna Sabalenka była bliska zmierzenia się z polską mistrzynią w wielkim finale, ale na przedostatnim etapie lepsza od niej okazała się Karolina Muchova. Białorusinka przegrała 1:2 i ostatecznie nie zagrała z Igą Świątek. Zabawne "zaczepki" rywalek Igi Światek. Komentarz Aryny Sabalenki jest hitem Sabalenka zdradza powód porażki na French Open. "Byłam bardzo głupia" Tłumacząc powód swojej porażki z Karoliną Muchovą, Aryna Sabalenka określiła się jako osobę "nieprofesjonalną i bardzo głupią". Dlaczego była wobec siebie aż tak krytyczna? Ponieważ podana przez nią przyczyna przegranej w półfinale jest doprawdy absurdalna. Białorusinka w rozmowie z dziennikarzami zdradziła, że powodem był... brak zapasowej rakiety. Kiedy tenisistka zorientowała się, że jej nie posiada, całkowicie straciła kontrolę nad meczem i swoimi emocjami. Białoruska gwiazda cytowana przez "Tennis-infinity" dodała, że wyciągnęła lekcję z tamtego spotkania i teraz zawsze ma przy sobie mnóstwo rakiet. Aryna Sabalenka wciąż prowadzi z Igą Świątek w tegorocznym rankingu WTA Race - jej przewaga obecnie wynosi 245 punktów. W rankingu głównym to oczywiście Polka zajmuje pierwsze miejsce, mając o 1209 punktów więcej niż wiceliderka.