Przez część ekspertów Hubert Hurkacz wymieniany jest jako jeden z faworytów do wygrania Wimbledonu. O Polaku głośno jest nie tylko z powodu jego sportowej formy, ale także dzięki decyzji o pomocy dla Ukrainy. "Każdy mój as zaserwowany na Wimbledonie to 100 euro, które przekażę na pomoc dla obywateli Ukrainy. Mam nadzieję, że będzie ich mnóstwo" - ogłosił niedawno. Jego gest został przyjęty z entuzjazmem. Głos zabrał m.in. Rusłan Malinowski, pomocnik Atalanty Bergamo. "Aż brak słów. Dziękuję" - skomentował. Wcześniej na okazanie wsparcia cierpiącym w wojnie Ukraińcom zdecydowali się organizatorzy Wimbledonu. Przekazali, że nie będą gościli na turnieju zawodników z Rosji i Białorusi. Takie postawienie sprawy wywołało kontrowersje i rozłam w środowisku tenisowym. Temat komentuje teraz ojciec Huberta Hurkacza. Rusza polski Wimbledon. Kto tego szczęścia nie doczekał? Ojciec Huberta Hurkacza ocenia decyzję o wykluczeniu Rosjan i Białorusinów z Wimbledonu. I mówi, co mogłoby zaboleć Putina Krzysztof Hurkacz, w rozmowie z WP Sportowe Fakty, wyjaśnia, że on i jego rodzina od początku śledzili zamieszanie z wykluczeniem Rosjan i Białorusinów z Wimbledonu. Zdradza, że wielu pochodzących z tych krajów tenisistów jest przeciwko wojnie, choć nie mówią o tym głośno. Dodaje, że "uniemożliwienie prezentacji narodowości tenisistów z Rosji i Białorusi to był właściwy krok". I wskazuje, co - jego zdaniem - należałoby zrobić, aby wymierzyć bolesny cios w samego prezydenta Federacji Rosyjskiej. "Gdybyśmy chcieli mocno uderzyć w Putina, to cały sport powinien wspólnie zaprotestować. Moim zdaniem pojedyncze ruchy do niczego nie doprowadzają, to państwa powinny podejmować takie decyzje. One mają wpływ na to, co dzieje się na świecie. Możemy się wyłącznie solidaryzować i pomagać innym. ATP nie przyznając punktów za Wimbledon zareagowała nielogicznie. Ta decyzja tak naprawdę promuje np. Miedwiediewa, który zachowa nr 1 w rankingu i zabrano szansę m.in. Djokoviciowi obronienia punktów z Wimbledonu za poprzedni sezon" - tłumaczy. Hurkacz i Świątek ratują wizerunek światowego tenisa. Podwójna duma Krzysztof Hurkacz o synu, jego sztabie i kontaktach z Igą Świątek. "Trzymają za siebie kciuki" W wywiadzie tata Hurkacza sporo miejsca poświęca też synowi. Ujawnia, że przez zawodowe obowiązki Huberta nie mają dla siebie zbyt wiele czasu. Ostatnie dłuższe chwile razem spędzili podczas zeszłorocznych świąt Bożego Narodzenia. Choć i wtedy nie mogli nacieszyć się sobą zbyt długo, bo tenisista wylatywał do Australii. Codziennie są za to "na łączach". "Co najmniej raz w ciągu dnia Hubert rozmawia ze mną, mamą lub młodszą siostrą Niką. Czasem wymieniamy sobie nawet zdjęcia, dzielimy się swoją codziennością. Czasem pytamy się o rady. Mimo że nie ma go w domu, to nie czujemy jego nieobecności" - mówi. Zobacz najlepsze zagrania i skróty meczów z Wimbledonu! Rodzina nie jeździ na każdy turniej Hurkacza, lecz akurat Wimbledon rodzice tenisisty obejrzą na żywo, z trybun. Cieszą się na spotkanie z synem i jego sztabem, z którym mają doskonały kontakt. "Atmosfera między nami a jego zespołem przypomina domową. To się udaje, kiedy zaspokajane są potrzeby wszystkich. (...) To też grupa ludzi, która się lubi. To mocno pomaga, a powstawało metodą prób i błędów. O tych najbliższych decydował sam Hubert. Chciał mieć trenera tenisa, od którego dużo się nauczy i akurat pojawił się Craig, choć mieliśmy na oku jeszcze jednego. Ale to Boynton był priorytetem. Podobnie było z pozostałymi. Czasem trafiliśmy na nich przypadkowo, czasem z polecenia" - wyjaśnia. I dzieli się bardzo pozytywną opinią na temat znajomości Igi Świątek z Hubertem Hurkaczem. Łączy ich nie tylko miłość do tenisa, ale także bardzo wspierające wzajemne relacje. "Mamy kontakt z Igą, widujemy się na wspólnych spotkaniach, gratulujemy sobie sukcesów. Ostatnio okazuje się, że trzeba jej wysyłać SMS-y co tydzień! Iga i Hubert trzymają za siebie kciuki" - podsumowuje. Świątek i Hurkacz w świątyni tenisa. Matkowski: Oto magia Wimbledonu Transmisje z Wimbledonu w Polsacie. Relacja tekstowa w Interii Mecze 135. edycji Wimbledonu, między innymi z udziałem Igi Świątek i Huberta Hurkacza, oglądać można w kanałach telewizyjnych Polsat Sport, Polsat Sport Extra, Polsat Sport News oraz bez reklam w Polsat Sport Premium 1 i 2, a także w czterech specjalnych serwisach telewizyjnych Polsat Sport Premium 3, 4, 5, 6. Przez cały czas trwania turnieju kibice zobaczą na żywo kilkaset godzin transmisji meczowych, a także codzienny program studyjny oraz kronikę meczową. Dzięki serwisowi Polsat Box Go wszystkie mecze ze sportowych anten Polsatu można także oglądać na wielu urządzeniach, również tych mobilnych.Z kolei relacje tekstowe z turnieju można śledzić na sport.interia.pl. Wimbledon w Interii Sport. Śledź z nami mecze Polaków w słynnym turnieju!