Aryna Sabalenka tuż przed startem prestiżowego, wielkoszlemowego Rolanda Garrosa niebezpiecznie zbliżyła się ze swym dorobkiem punktowym do liderki światowego rankingu WTA Igi Świątek - obie panie zresztą na początku maja spotkały się w finale zawodów w Madrycie, gdzie po trzysetowym pojedynku Białorusinka okazał się lepsza od Polki. Potem jednak zaskakująco szybko Sabalenka odpadła ze zmagań w Rzymie (porażka w pierwszym meczu z Sofią Kenin) i choć na samym RG 25-latce udało dotrzeć się aż do półfinału (tam została zatrzymana przez Karolinę Muchovą), to nie ma ona wielkich powodów do radości. Rodowita mińszczanka nie ukrywa bowiem, że czuje się gotowa do tego, by stać się "jedynką" globalnej klasyfikacji - cały czas jednak coś staje na jej drodze w osiągnięciu tego celu. Jej sytuacji z całą pewnością ostatnio nie poprawił przy tym występ na zawodach rangi 500 w Berlinie. Koszmar Sabalenki, to znowu ją spotkało. Jednoznaczna reakcja w Rosji Aryna Sabalenka z sensacyjną porażką w Berlinie. Jej mina mówiła wszystko Aryna Sabalenka bowiem w pierwszej rundzie ograła co prawda pewnie (6:3, 6:2) Rosjankę Wierę Zwonariową, natomiast w kolejnym starciu z rodaczką Zwonariowej, Wieroniką Kudiermietową, nie było już tak łatwo - tutaj nieco niżej notowana oponentka wygrała z nią 6:2, 7:6 (7-2). Po ostatnim zagraniu meczu reprezentantka Białorusi była - delikatnie rzecz ujmując - niezbyt zadowolona. Oczywiście podała rękę zarówno swojej rywalce, jak i sędziemu, natomiast jej kwaśna mina mówiła wszystko. Tenisistka ma przy tym powody do niepokoju... Bezwzględna "groźba" Aryny Sabalenki. Już otwarcie mówi o zemście na Świątek. "Tak, Iga to mój cel" Sabalenka oblała test przed Wimbledonem. Jaka będzie odpowiedź Świątek? Współzawodnictwo w stolicy Niemiec było bowiem inauguracją jej występów na nawierzchni trawiastej w tym sezonie - i miało być jednocześnie swoistym przetarciem przed Wimbledonem, który oficjalnie rozpocznie się już 3 lipca. Jeśli Sabalenka myśli o kolejnym "postraszeniu" Świątek, to w Anglii musi pokazać się od zdecydowanie lepszej strony. Iga Świątek tymczasem do kolejnej odsłony Wielkiego Szlema będzie przygotowywać się w Bad Homburg - zmagania te rozpoczną dokładnie 25 czerwca i potrwają do 1 lipca. Jest to impreza rangi WTA 250. Aryna Sabalenka cała we łzach, emocje kompletnie puściły. "Nie chcę już grać w tenisa. To koniec"