Dominic Thiem we wtorek rozegrał swoje ostatnie spotkanie w karierze. Po porażce z Luciano Darderim został pożegnany z honorami przez austriacką publiczność. Dominic Thiem zakończył karierę! Wtorek okazał się smutnym dniem dla światowego tenisa. Dominic Thiem po porażce z Luciano Darderim (6:7(6), 2:6) odpadł z wiedeńskiego turnieju i zakończył karierę, mogąc pożegnać się przed własną publicznością. Rzecz jasna, sama symbolika takiego pożegnania ma prawo robić wrażenie. Warto dodać, iż 31-latkowi udało się w przeszłości wygrać turniej we Wiedniu. Miało to miejsce w 2019 roku, a choć z pewnością miał nadzieję na powtórzenie tego sukcesu teraz, by zamknąć karierę klamrą, nie było to możliwe pod względem sportowym. Porażka z Darderim nie miała jednak znaczenia dla zgromadzonych na stadionie Austriaków. Dla nich Thiem jest już postacią pomnikową, której liczne sukcesy pozwoliły promować kraj na świecie. Jeśli chodzi o znaczenie dla rodzimych kibiców, status 31-latka można porównać do tego, którym w Polsce cieszy się Iga Świątek. US Open z 2020 roku szczytowym momentem kariery Austriaka Nie ulega wątpliwości, że wspominając o Austriaku, każdy fan po pierwsze ma w głowie wielkoszlemowy turniej w Stanach Zjednoczonych z czasów pandemii koronawirusa. Wówczas Thiem pokonał w finale Zvereva (2:6, 4:6, 6:4, 6:3, 7:6(6)). Ale 31-latek ma na koncie sporo innych sukcesów. Po pierwsze, zagrał też w trzech innych finałach imprez rangi Wielkiego Szlema: w 2018 i 2019 roku w Paryżu, zaś w 2020 w Melbourne. Łącznie wygrał aż 17 tytułów ATP. W marcu 2020 roku zajmował trzecie miejsce w rankingu ATP i był to jego historycznie najlepszy wynik. W erze wielkich Novaka Djokovicia, Rafaela Nadala i Rogera Federera, przez lata utrzymywał się w czołówce. W okresie od 2016 do 2019 roku tylko "Nole" i Szwajcar byli w stanie wygrać z nim na ziemnych kortach. Przełomowa dla jego kariery okazała się kontuzja nadgarstka, której doznał na Majorce w 2021 roku. Po tym incydencie nigdy nie wrócił już do najwyższej dyspozycji i powoli schodził z tenisowego świecznika. Thiem już wcześniej w tym roku zapowiedział, że planuje zakończyć karierę. W sierpniu pożegnał się z Wielkimi Szlemami podczas tak symbolicznej dla siebie imprezy - US Open. Teraz zakończył już karierę definitywnie, a fanom pozostaną wspomnienia legendarnych meczów Austriaka.