- Nic się nie zmieniło. Żeby wygrać mecz musimy zdobyć trzy punkty i tylko na tym się koncentrujemy. To w jakiej kolejności dziewczyny będą wychodzić na kort, nie ma dla nas większego znaczenia - skomentował wyniki losowania kapitan reprezentacji Polski Tomasz Wiktorowski. W sobotę Agnieszka Radwańska zagra ze Swietłaną Kuzniecową, a Urszula Radwańska z Marią Szarapową. W niedzielę Polki zamienią się rywalkami i ewentualnie zostanie rozegranie debel Alicja Rosolska, Klaudia Jans-Ignacik - Anastazja Pawliuczenkowa, Witalia Diaczenko.Nasze reprezentantki nie chciały zdradzać szczegółów taktycznych. - Taktykę będziemy omawiać wspólnie w szatni przed meczem, więc nie będę zagłębiać się w szczegóły. Będziemy robić wszystko, żeby wynik był dla nas korzystny już w sobotę - mówi Agnieszka Radwańska. W Kraków Arenie spodziewany jest komplet kibiców - 15 tysięcy w każdy dzień. - To dodatkowa motywacja. Gramy u siebie, w rodzinnym mieście. Jesteśmy zadowolone z tego, że będzie pełna hala. Mamy nadzieję, że doping będzie głośny i to nam na pewno pomoże. - Chciałam powiedzieć, że doping polskich kibiców jest bardzo pomocny. Będzie nam bardzo miło, jeśli rzeczywiście 15 tysięcy kibiców będzie nas wspierać. Myślę, że to będzie mały plusik po naszej stronie. Hala jest przepiękna, dobrze się nam na niej gra i jesteśmy z niej zadowolone - stwierdziła Alicja Rosolska. - Czekamy na ten doping, który znamy z telewizji, z meczów piłki ręcznej czy meczów siatkarskich - dodał Wiktorowski Do gry deblowej w polskiej kadrze nominowane są Klaudia Jans-Ignasik i Alicja Rosolska. Możliwe są jednak zmiany i występ chociażby Agnieszki Radwańskiej. - Po to są możliwości powoływania czterech zawodniczek, potem możliwości zmian przed niedzielną grą podwójną, żebyśmy podejmowali decyzje na bieżąco, mając te informacje, które do nas spłyną po sobotnich i niedzielnych singlach. Parę deblową mogę zmienić do 20 minut przed rozpoczęciem meczu deblowego - stwierdził Wiktorowski. Agnieszka i Urszula w niedzielę zamienią się rywalkami. - Myślę, że nawzajem będziemy sobie dawać wskazówki, a co to będzie okaże się po meczach w sobotę - powiedziała Urszula Radwańska. Czy Polki mają już taktykę przeciwko Szarapowej? - Razem z Agnieszką ustalimy taktykę. Ja będę się starała skupiać na sobie i będę chciała rozegrać ten mecz jak najlepiej, szczególnie w Krakowie przed swoją publicznością. Dla mnie to bez znaczenia, kto jest po drugiej stronie siatki. Będę chciała zagrać swoje 100 procent i zdobyć punkt dla Polski - stwierdziła Urszula. Zwycięzca pojedynku pomiędzy Polską a Rosją w kwietniu zmierzy się w półfinale z lepszym z pary Niemcy - Australia. Z kolei przegrany zagra w tym terminie o utrzymanie w Grupie Światowej. Z Krakowa: Grzegorz Zajchowski