Od wprowadzenia profesjonalnych rozgrywek w 1968 roku, żaden tenisista nie może pochwalić się sześcioma kolejnymi sukcesami w tej samej imprezie. W pojedynkach Nadala z Verdasco, pochodzący z Majorki zawodnik zwyciężył po raz dziesiąty z rzędu. Jednocześnie to jego pierwszy turniejowy triumf od maja zeszłego roku, kiedy był najlepszy w Rzymie. W zawodach z cyklu Masters Series Nadal zwyciężył po raz 16. w karierze, wyrównując osiągnięcie lidera światowego rankingu Szwajcara Rogera Federera. O jeden triumf więcej zanotował tylko Amerykanin Andre Agassi. "Monte Carlo to jeden z moich ulubionych turniejów, a przez ostatni tydzień zaprezentowałem najlepszy tenis od wielu miesięcy" - przyznał triumfator, który w stolicy Księstwa Monako wygrał 32 spotkania z rzędu, odkąd w trzeciej rundzie w 2003 roku uległ Argentyńczykowi Guillermo Corii. "Mam nadzieję, że kiedyś znudzi mu się wygrywanie tej imprezy" - przyznał wyraźnie podłamany Verdasco. Nadal jest drugim tenisistą, który w Monte Carlo triumfował sześciokrotnie. W latach 1897-99 oraz 1902-04 bezkonkurencyjny okazał się Brytyjczyk Reggie Doherty. Wynik finału: Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Fernando Verdasco (Hiszpania, 6) 6-0, 6-1.