Zdaniem rumuńskiego biznesmena Halep, która grając na najwyższym poziomie od wielu lat, ma pełną świadomość tego, czym jest doping, na pewno nie zdecydowałaby się na sięgnięcie po niedozwolone substancje. A jeśli ktoś uważa inaczej, to jego zdaniem jest albo głupi albo złośliwy. Vintu ma swoją teorię na temat tego, kto stoi za dopingową aferą z udziałem tenisistki. Simona Halep ofiarą zazdrosnej żony? Biznesmen uważa, że winną tego wszystkiego jest trzecia żona Patricka Mouratoglou, trenera Halep, Ada Obilu. Kobieta miałaby być zazdrosna o bliskość między tenisistką a jej mężem, o której zresztą jakiś czas plotkowały rumuńskie media. - Najwyraźniej padła ofiarą żony swojego trenera! To nie jest oszustwo z premedytacją czy działanie innych zawodniczek. To celowe działanie tej kobiet - przekonywał na nagraniu w mediach społecznościowych Sorin Ovidiu Vintu. Czytaj także: Polski ekspert grzmi w sprawie Halep. "To nie była witamina C!" O zawieszeniu Simony Halep poinformowała International Tennis Integrity Agency, organizacja dbająca o uczciwość rywalizacji w zawodowym tenisie. Zabronioną substancję w organizmie 31-letniej Rumunki - Roxadustat - wykryto w próbce pobranej w sierpniu podczas US Open. Pozytywny wynik dały badania zarówno próbki A jak i B. Halep nie przyznaje się do winy, przekonuje, że nie zażyła specyfiku świadomie, a w opublikowanym na Instagramie oświadczeniu stwierdziła, że wiadomość o pozytywnym wyniku testu jest "największym szokiem w jej życiu".