23 września rozpoczęła się piąta edycja Pucharu Lavera (Laver Cup), w którym możemy oglądać czołowych tenisistów globu, podzielonych na dwie drużyny - europejską i światową. Zmagania te będą tym razem o tyle wyjątkowe, że będą stanowić wielkie zakończenie kariery Rogera Federera. Nim jednak Szwajcar wyszedł na kort, zameldowali się na nim Stefanos Tsitsipas oraz Diego Schwartzman. Ich potyczka została jednak w pewnym momencie przerwana w dosyć szokujący sposób. Laver Cup. Mecz Tsitsipas - Schwartzman przerwany przez aktywistę Na kort wbiegł bowiem aktywista, który usiadł na placu gry i spróbował podpalić swoją rękę - płomień na jego ciele utrzymywał się przez kilka sekund, po czym sam pomysłodawca tej ekstremalnej demonstracji zaczął go gasić. W mgnieniu oka znalazła się też przy nim ochrona, która szybko zareagowała gasząc płonący kort i zabierając sprawcę całego zamieszania poza zasięg kamer. Wszystko mogło się skończyć naprawdę tragicznie... Mecz w trakcie Laver Cup wstrzymany. Demonstracja miała charakter proekologiczny O co chodziło konkretnie w tej akcji? Według informacji podawanych przez m.in. angielskie media był to rodzaj protestu przeciwko posiadaniu prywatnych odrzutowców, które w myśl ruchów proekologicznych stanowią jaskrawy przykład zanieczyszczania naszej planety w związku z generowanym przez nie dwutlenkiem węgla. Mężczyzna, który przerwał mecz, miał zresztą na sobie koszulkę "End UK private jets" - "skończmy z prywatnymi odrzutowcami w Zjednoczonym Królestwie". To raczej nie pozostawia wątpliwości względem jego intencji.