"Szarapowa zwiędła w popołudniowym słońcu" - tak swoją relację z meczu obu pań zatytułował "New York Times". I gazeta trafiła w samo sedno. Rozstawiona z numerem dwa Rosjanka od trzeciego gema trzeciego seta nie miała nic do powiedzenia w spotkaniu z Polką. "Ona była faworytką, więc bardziej się denerwowała" - dziennik przytacza słowa krakowianki. Znamienny dla gazety był fakt, iż przy stanie 5:2 i 15:0 dla Radwańskiej w trzecim secie, swoje miejsce w pierwszym rzędzie trybun opuścił Jurij Szarapow, ojciec i trener Marii, przenosząc się wyżej, gdzie nie było go tak łatwo widać. To był znak, że nie ma już odwrotu i jego córka musi się poddać. "Polska nastolatka zaszokowała Szarapową" - napisał w tytule swojego internetowego wydania "New York Post". "Nie należy przykładać uwagi do tego, co Maria Szarapowa powiedziała po zakończonej w sobotę próbie obrony tytułu w US Open. Czyny mówią bowiem więcej niż słowa, a sprawy wymknęły jej się spod kontroli tak nagle i zdumiewająco. Szarapowa była zdenerwowana wszystkim - zmiennym wiatrem, świecącym słońcem, swoimi złymi uderzeniami, a przede wszystkim stającą po drugiej stronie siatki krakowianką" - tak zaczyna się ten artykuł. W podobnym tonie jest relacja innej gazety "New York Daily News". "Nękana przez wiatr i energię zaskakującej nastolatki, Szarapowa kompletnie się pogubiła" - czytamy na jej początku. Świadczą o tym liczby. 49 niewymuszonych błędów (w poprzednich dwóch meczach zanotowała ich w sumie tylko 25), w tym 12 podwójnych nie zostawiają wątpliwości, iż Rosjanka miała problemy z koncentracją. Nie umniejsza to jednak sukcesu Polki, która została pierwszą zawodniczką od 26 lat, która wyeliminowała turniejową "dwójkę" przed 1/8 finału.