Magdalena Fręch podobnie jak Magda Linette i Iga Świątek bierze obecnie udział w rywalizacji singlistek podczas turnieju WTA 1000 w Rzymie. Poznanianka i raszynianka z racji wysokich miejsc zajmowanych w światowym rankingu kobiecego tenisa otrzymały od organizatorów wolny los. Fręch natomiast swój występ we Włoszech rozpoczęła od kwalifikacji, w których wygrała z przedstawicielką gospodarzy Federicą Urgesi i Rosjanką Poliną Kudiermietową. W pierwszej rundzie turnieju na drodze polskiej tenisistki stanęła 294. rakieta świata, Matilde Paoletti. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania eksperci w roli faworytki stawiali Magdalenę Fręch. Znacznie niżej notowana rywalka sprawiła jednak Polce niemałe problemy, wygrywając pierwszy set. W drugim secie znakomity tenis zaprezentowała natomiast Fręch. W trzecim secie Włoszka była bliska tego, by doprowadzić do tie-breaka. Ostatecznie trzysetowa batalia zakończyła się triumfem Polki 4:6, 6:2, 7:5. Magdalena Fręch w drugiej rundzie turnieju w Rzymie. Za wygrany mecz z Paoletti sporo zarobiła Magdalena Fręch choć ledwo co rozpoczęła występ w turnieju w Rzymie, zarobiła już niemałe pieniądze. Dzięki awansowi do drugiej rundy na konto polskiej tenisistki trafiło już 17 120 euro, a więc około 77,5 tys. złotych. Warto zaznaczyć, że pula nagród w rywalizacji kobiet wynosi 3,5 mln euro. W turnieju panów natomiast kwota ta jest ponad dwa razy większa. Pozostałe reprezentantki Polski swój występ w turnieju na włoskich kortach rozpoczną od drugiej rundy. Na tym etapie rywalizacji światowa "jedynka" Iga Świątek zmierzy się z Rosjanką Anastazją Pawluczenkową. Magda Linette natomiast zagra z Czeszką Lindą Noskovą. Są bezlitośni dla Hiszpanów. Padły poważne zarzuty. "Seksistowska przemoc"