Jeśli chodzi o rywalkę w pierwszej rundzie, Magda Linette mogła mieć mieszane uczucia. Alison Riske weszła w sezon podobnie niemrawo jak Polka, szybko odpadając z turniejów. Problem w tym, że w bezpośrednich pojedynkach Amerykanka ma patent na poznaniankę. W pięciu meczach zawsze lepsza okazywała się rok starsza tenisistka, co potwierdziła w tym roku w Adelajdzie. Magda Linette źle weszła w mecz Już pierwsze piłki spotkania pokazały, że Linette nie będzie miała lekko. To Polka zaczęła mecz serwisem i już w pierwszym gemie dała się przełamać. Co gorsza, decydujący punkt przegrała ona przez podwójny błąd serwisowy. Przy kolejnym podaniu Polki Riske znów uzyskała breaka, choć 30-latka nie serwowała szczególnie źle. Niestety znów o przełamaniu zdecydował błąd. Przy stanie 30:40 Linette wyrzuciła forehand. Nadzieje na dobry wynik wróciły, gdy w czwartym gemie Polka odrobiła część strat. Po chwili druga rakieta Polski obroniła podanie mimo break pointow. Tym razem w kluczowych momentach Linette potrafiła zachować więcej jakości. Nie trwało to niestety długo, bo przy stanie 2:4 znów gra tenisistki z Poznania się posypała. Kilkoma błędami podała ona rywalce przełamanie na tacy. Po chwili Riske zrobiła, co do niej należało, zamykając pierwszego seta. Alison Riske nie wykorzystała swojej szansy Końcówka pierwszej odsłony potwierdziła kolejny kryzys Polki. Zarówno przy swoim serwisie, jak i rywalki 30-latka nie miała wiele do powiedzenia. Również trzeciego gema pewnie wpadł na konto Riske. Tenisistka z USA miewała słabsze momenty, ale nawet gdy nawet Linette zdobyła przełamanie, to nie potrafiła pójść za ciosem. Małym pocieszeniem było utrzymanie podania przy stanie 2:4. 30-latce nie przyszło to łatwo, ale zachowała ona szansę na odwrócenie losów meczu. Magda Linette przejęła inicjatywę Udało się to w dziesiątym gemie seta. Po poprawie gry przy swoim serwisie Polka potrafiła zdominować wymiany, gdy to Riske serwowała. Dobre zagrania pozwoliły poznaniance odrobić drugie przełamanie. W tym momencie zaczął się nowy mecz, w którym Polka zaczęła grać bardzo solidnie. Ograniczyła ona liczbę wyrzucanych piłek, nie panikowała też w długich wymianach. Gubić zaczęła się natomiast Amerykanka, która wypuściła seta z rąk. Odwrócenie losów meczu nakręciło Linette, natomiast wydarzenia dość mocno podcięły skrzydła Riske. Nadająca ton rozgrywce Polka szybko przełamała rywalkę, budując na tym bardzo poważną zaliczkę. O tym, że Amerykanka straciła cały animusz, świadczył fakt, że kolejny serwis, dający rywalce prowadzenie 4:1, straciła ona, popełniając dwa błędy z rzędu. Ta sytuacja ustawiła spotkanie. 30-latka z Poznania poszła za ciosem, pieczętując pierwsze zwycięstwo nad Amerykanką Magda Linette - Alison Riske 2:1 (2:6, 7:6 (5), 6:1)