"Z wysokiego C" rozpoczęły się ćwierćfinały turnieju WTA w Madrycie. Pierwszym środowym spotkaniem był mecz Igi Świątek z Madison Keys. Mimo porażki 0:6 w pierwszym secie spotkania Polka zdołała wrócić do meczu i wygrywając drugiego doprowadziła do decydującej partii. W tej lepsza ponownie okazała się być tenisistka rozstawiona z dwójką. Spotkanie zakończyło wynikiem 2:1 (0:6, 6:3, 6:2) i to urodzona w Raszynie zawodniczka zameldowała się w półfinale turnieju. Jak po meczu zauważył serwis OptaAce nasza tenisistka została dopiero drugą zawodniczką w przeciągu ostatnich 40 lat, która zdołała wygrać spotkanie z zawodniczką z pierwszej piątki rankingu w turnieju WTA po porażce w pierwszym secie 0:6. Ostanie takie wydarzenie miało miejsce w 1992 roku podczas finałowego meczu wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Jego autorką była legendarna Steffi Graf. Przegrała wówczas otwierającą partię 0:6 z Arantxą Sánchez Vicario, lecz podobnie do Świątek finalnie wygrała spotkanie. - 2 - Iga Świątek jest dopiero drugą zawodniczką w ciągu ostatnich 40 lat, która pokonała przeciwnika z pierwszej piątki w turnieju WTA na kortach ziemnych po przegraniu 0-6 w pierwszym secie, obok Steffi Graf - Roland Garros 1992 kontra Arantxa Sanchez Vicario. Surrealistyczne - czytamy. Świątek w półfinale. Czeka na rywalkę Polka w półfinale zagra z Mirrą Andriejewa lub Coco Gauff. Po drugiej stronie drabinki w ćwierćfinale zawalczy Aryna Sabalenka, której rywalką będzie Marta Kostjuk oraz Moyuka Uchijima z Eliną Switoliną. Wszystkie mecze 1/4 finału zaplanowane są na środę. Świątek rzuciła rakietą i napisała się historia. Pierwszy raz od 2021 roku