W poniedziałek rozpoczęły się kwalifikacje do Roland Garros, przed którym kibice pokładają spore nadzieje w Idze Świątek. Raszynianka aż czterokrotnie triumfowała w turnieju rozgrywanym w Paryżu, zostając przy tym okrzyknięta jego "królową". W tym sezonie daleka jest jednak od wyników osiąganych jeszcze przed rokiem. Ubiegłoroczne French Open było ostatnim turniejem, w jakim triumfowała raszynianka. Od tamtej pory rozpoczęła się równia pochyła dla jej kariery. W efekcie tuż przed rozpoczęciem rozgrywek w stolicy Francji spadła na najniższą od 2022 roku pozycję w rankingu WTA - 5. Kiedy jednak miałoby nastąpić wyczekiwane przełamanie, jak nie w jej "ulubionym" turnieju? Burza wokół Świątek, Abramowicz nagle reaguje. Potwierdza się to, co ujawniła sama Iga Iga Świątek i Naomi Osaka rozegrały "mecz roku". Kibice byli zachwyceni Przed rokiem Świątek swoimi występami sprawiła kibicom wiele radości, lecz chyba nawet triumf w finale nie niósł ze sobą takiego ładunku emocjonalnego, co spotkanie 2. rundy z Naomi Osaką. Pojedynek ten przeszedł już wręcz do historii, którą warto zdecydowanie przytoczyć przed pierwszym występem Igi w tegorocznej edycji. Polka po zaciętej walce wygrała pierwszego seta 7:6(1), żeby w drugim zostać kompletnie rozbita przez rywalkę. Trzeci set również lepiej rozpoczęła Osaka, która prowadziła już 3:0, a później 5:2. W pewnym momencie miała nawet piłkę meczową. Wówczas reprezentantka Polski dokonała niebywałego zwrotu akcji. Wygrała pięć kolejnych gemów i to ona, a nie Japonka awansowała dalej. Łzy w oczach Świątek, Daria Abramowicz musiała zareagować. "To ludzkie" Spotkanie mentalnie wiele ją kosztowało. Media społecznościowe obiegło nagranie, na którym widać było strużki łez spływające z policzków tenisistki z Raszyna. Z "odsieczą" nadeszła wówczas błyskawicznie Daria Abramowicz. W rozmowie z mediami wytłumaczyła emocjonalną reakcję swojej podopiecznej. Psycholożka tłumaczyła wówczas, że w pracy z Igą Świątek starają się doskonalić "regulowanie", nie zaś całkowite "kontrolowanie" emocji. Wypunktowała przy tym różnice. - Różnica między kontrolowaniem a regulowaniem polega na tym, że poprzez kontrolę próbujesz z tym walczyć, a dzięki regulowaniu znajdujesz zdrowe sposoby na wyrażanie swoich emocji w odpowiednich momentach - dodała. Zdecydowanie nie mielibyśmy nic przeciwko, żeby podobną drogę Iga Świątek przeszła w trakcie tegorocznego Roland Garros. O ile zakończyłoby się to kolejnym tytułem wielkoszlemowym na jej koncie.