Aryna Sabalenka próbowała zdetronizować Igę Świątek już w ubiegłym roku. Wskoczyła na szczyt rankingu WTA 11 września, ale nie zdołała utrzymać tej pozycji do końca sezonu. Iga odzyskała miano pierwszej rakiety świata w meksykańskim Cancun, deklasując rywalki w turnieju mistrzyń. Tej jesieni sytuacja się powtórzyła... choć tylko połowicznie. Białorusinka zajęła eksponowane miejsce naszej tenisistki 21 października. Ale tym razem prowadzenia w zestawieniu już nie oddała. W ten sposób po raz pierwszy w karierze kończy rok jako liderka światowego rankingu. Z tej okazji odebrała okolicznościowe trofeum. W mediach społecznościowych opublikowano jej krótką wypowiedź. 26-letnia zawodniczka nie kryje satysfakcji. Sabalenka zabrała głos po porażce w Rijadzie. Ukochany od razu zareagował Aryna Sabalenka zamyka rok jako światowy numer jeden. Iga Świątek zdetronizowana - Jestem tutaj z tym pięknym trofeum dla liderki rankingu. Chciałam zakończyć ten rok z nieco lepszym rezultatem w WTA Finals (dotarła do półfinału - przyp. red.), ale i tak jestem bardzo podekscytowana i szczęśliwa. Cieszę się, że to ja otrzymałam tę nagrodę - oznajmiła rozpromieniona Sabalenka. - Dziękuję za wsparcie i wyrazy miłości, którą obdarzaliście mnie przez cały sezon. Naprawdę to doceniam - dodała. W tym roku Sabalenka wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe - Australian Open i US Open. Po tytuły sięgała również w Cincinnati i Wuhan. W końcowym rankingu jej przewaga wyniosła nad Polką 1046 punktów. Świątek ma jeszcze przed sobą start w finałach Billie Jean King Cup. Drużynowa impreza rozpoczyna się w najbliższą środę w hiszpańskiej Maladze. W pierwszym meczu, już w dniu otwarcia, Polki zagrają o ćwierćfinał z Hiszpankami. Ranking WTA zamykający rok 2024: 1. Aryna Sabalenka - 9416 pkt2. Iga Świątek - 83703. Coco Gauff - 65304. Jasmine Paolini - 53445. Qinwen Zheng - 53406. Jelena Rybakina - 51717. Jessica Pegula - 47058. Emma Navarro - 35899. Daria Kasatkina - 336810. Barbora Krejcikova - 3214