Beatriz Haddad Maia nie mogła wymarzyć sobie lepszego początku tego spotkania. Brazylijka przełamała serwis Madison Keys na 2:0, a po chwili wyszła na trzygemowe prowadzenie. Amerykanka wiedziała jednak, że w tym momencie nie może spisać pierwszego seta na straty. I zaczęła je odrabiać. Pierwszy set dla Keys, Haddad Maia potrafiła odpowiedzieć Madison Keys bardzo szybko doprowadziła do remisu 3:3 i na korcie znów zrobiło się bardzo ciekawie. W dziewiątym gemie Amerykance udało się ponownie przełamać serwis Brazylijki, więc zwycięstwo w pierwszym secie było już na wyciągnięcie ręki. Tej szansy Keys już nie wypuściła - skończyło się 6:4. Od początku drugiej odsłony walka była bardzo zacięta. Rywalki były bardzo ostrożne, aby nie popsuć serwisu, ponieważ w tym pojedynku każdy błąd przy podaniu mógłby kosztować nawet porażkę w meczu i odpadnięcie z turnieju WTA 1000 w Rzymie. Przełamanie nadeszło w gemie szóstym i ponownie jako pierwsza dokonała tego Beatriz Haddad Maia. Brazylijka wyszła na prowadzenie 4:2 i znacznie powiększyła swoje szanse, aby doprowadzić w tym spotkaniu do trzeciego seta. Tak też się stało. Beatriz Haddad Maia wygrała drugą odsłonę 6:4 i z "czystą głową" mogła podejść do decydującego seta. Trzeci set rozstrzygnął. To ona zagra w czwartej rundzie Ostatnia odsłona zaczęła się kompletnie inaczej niż druga. W ciągu pierwszych pięciu gemów żadna z zawodniczek nie potrafiła wygrać swojego serwisu. Na tym poziomie to dość niespotykana sytuacja. Jako pierwsza na prowadzenie wyszła Madison Keys, która wyszła na prowadzenie 4:2. W tym momencie Beatriz Haddad Maia mogła poczuć się zrezygnowana i nie potrafiła odwrócić losów pojedynku. Trzeci i ostatni set zakończył zwycięstwem Madison Keys 6:3 i to właśnie Amerykanka w 1/8 finału zmierzy się z Soraną Cirsteą. Jeśli Keys wygra z Rumunką, w ćwierćfinale może zmierzyć się z Igą Świątek. Bardzo szybko dostałaby więc szansę rewanżu za ostatni półfinał turnieju WTA 1000 w Madrycie - tam zdecydowanie lepsza okazała się Polka, która później triumfowała w finale z Aryną Sabalenką. Zwyciężczyni tego spotkania w 1/8 finału zmierzy się z Marketą Vondrousovą lub Soraną Cirsteą. Ćwierćfinałową rywalką w tej części drabinki może być natomiast... Iga Świątek. Polka w swoim meczu w czwartej rundzie turnieju WTA 1000 w Rzymie zmierzy się z Angelique Kerber.