Aryna Sabalenka nie miała łatwo podczas meczu z Igą Świątek. Białorusince niejednokrotnie puszczały nerwy. W pewnym momencie doszło nawet do krótkiej dyskusji z sędzią podczas przerwy. Marija Čičak postarała się potraktować całą sprawę z humorem, ale czy na pewno to był odpowiedni czas na takie zachowanie z jej strony? Świątek skomentowała zachowanie Sabalenki. "Nie powinno mnie to obchodzić" Aryna Sabalenka zwróciła się do Mariji Čičak Aryna Sabalenka przegrała z Igą Świątek w finale na kortach w Rzymie 6:2, 6:3. Wiceliderka rankingu WTA nie mogła korzystać podczas meczu ze swoich ostatnio ulubionych zagrań i nie miała szans ze świetnie dysponowaną Polką. Nic dziwnego, że w pewnym momencie nerwy puściły jej również podczas rozmowy z sędzią spotkania, Mariją Čičak. Do zdarzenia doszło podczas przerwy między gemami. Siedząca na swoim miejscu Sabalenka odpoczywała. W pewnym momencie Čičak zwróciła się do niej z pytaniem o powrót na kort. Tenisistka odpowiedziała, że nie była gotowa, tylko poprawiała rakietę. Po dalszej wymianie zdań Białorusinka nie wytrzymała. "Jaki masz dzisiaj nastrój? Jesteś tak rygorystyczna, jeśli chodzi o czas..." - odpowiedziała. Čičak odpowiedziała, że taka jest zawsze i tym samym zakończyła dyskusję. Nie jest to jednak pierwszy raz, gdy Chorwatka wzburza krew w zawodniczkach podczas zawodów najwyższej rangi. Marija Čičak - kontrowersyjna sędzia Marija Čičak bardzo często wchodzi w dyskusje z tenisistkami na korcie. Iga Świątek również nie miała z nią łatwo i została upomniana podczas ćwierćfinałowego meczu z Madison Keys za łapanie piłki przy serwisie. Sytuację skomentowała w rozmowie z Canal+ Sport. Dramatyczny mecz Fręch, cudowny zwrot akcji dla Polki. Mistrzyni US Open pokonana "Przyznam, że nie zwracam na to uwagi, bo jest wielu zawodników i zawodniczek, którzy łamią rakiety, wywalają piłki w trybuny i nie dostają ostrzeżeń, a ja zawsze dostanę ostrzeżenie za długie przygotowanie, albo że pójdę do ręcznika" - mówiła. W ubiegłym roku również podczas turnieju w Rzymie, Marija Čičak nie zrobiła dobrego wrażenia na Jelenie Ostapenko. Łotyszka miała potężne pretensje związane z sędziowaniem w meczu przeciwko Kastakinie. Nie chciała już nigdy widzieć chorwackiej sędzi na swoim meczu.