Prowadząca w światowym rankingu Świątek z Dauhy ma dobre wspomnienia. W ubiegłym roku w Katarze nie tylko wywalczyła tytuł, ale właśnie tam zaczęła się jej 37-meczowa seria zwycięstw. Iga Świątek wraca tam, gdzie zaczęła spektakularną serię Tym razem zawody mają nieco niższą rangę - nie WTA 1000, a WTA 500. Początkowo obsada zapowiadała się niezwykle mocno, ale ostatecznie z rywalizacji wycofały się m.in. triumfatorka Australian Open Białorusinka Aryna Sabalenka, która nadal odpoczywa, oraz Tunezyjka Ons Jabeur - ją czeka zabieg operacyjny. Najgroźniejszymi rywalkami podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego będą jej pogromczyni z Melbourne - Kazaszka Jelena Rybakina, a także Amerykanki Jessica Pegula i Coco Gauff oraz Francuzka Caroline Garcia. W eliminacjach w Dausze wystąpi Magdalena Fręch. Hubert Hurkacz ma coś do udowodnienia w Holandii Hurkacz dochodząc do czwartej rundy AO osiągnął swój najlepszy wynik w Melbourne. 25-letni wrocławianin w rankingu ATP jest 10. Nadchodząca impreza w Holandii przyciągnęła kilku tenisistów wyżej sklasyfikowanych od niego, na czele z wiceliderem światowej listy Grekiem Stefanosem Tsitsipasem. Hurkacz nigdy w Rotterdamie nie przebrnął drugiej rundy. W ubiegłym roku na tym etapie Polaka wyeliminował Włoch Lorenzo Musetti. Tytułu bronił będzie Kanadyjczyk Felix Auger-Aliassime. Nieco dłużej potrwa przerwa Magdy Linette. Półfinalistka Australian Open szykuje się do turnieju w meksykańskiej Meridzie (20-26 lutego). W tym samym terminie Świątek wystąpi w Dubaju, a Hurkacz w Marsylii. W marcu cała trójka przeniesie się do Stanów Zjednoczonych, gdzie zaplanowano imprezy w Indian Wells (8-19.03) i Miami (21.03-2.04). Świątek w obu będzie broniła tytułu, a Hurkacz na Florydzie triumfował w 2021 roku. wkp/ pp/