Zawodnicy Siemens AGD Team Polska, sklasyfikowani na ósmym miejscu w rankingu ATP "Doubles Race", wygrali po południu z Rohanem Bopanną z Indii i Aisamem-Ul-Haqiem Qureshim z Pakistanu (nr 5.) 6:2, 6:1. Jednak musieli czekać na potknięcie Francuza Michaela Llodry i Serba Nenada Zimonjica (nr 2.). Ci w ostatnim meczu w grupie B przegrali z Białorusinem Maksem Mirnym i Kanadyjczykiem Danielem Nestorem (3.) 6:4, 3:6, 7-10. Wieczorny pojedynek był bardzo zacięty. Llodra i Zimonjic wygrali pierwszego seta dzięki jednemu przełamaniu serwisu Nestora. W drugim ponownie zdobyli "breaka" przy podaniu Kanadyjczyka, ale od prowadzenia 3:1 przegrali pięć kolejnych gemów i całą partię. W decydującym super tie-breaku wyszli na 6-3, po czym oddali rywalom cztery kolejne punkty. Wyrównali jeszcze później na 7-7, ale w trzech ostatnich wymianach ponownie okazali się słabsi. Po tej porażce zajęli ostatecznie trzecie miejsce w tabeli. Natomiast ich rywale, którzy już wcześniej zapewnili sobie awans do półfinału, pierwsze, przed Polakami. "Udało się, ale z pomocą niebios. Teraz Mariusz i Marcin muszą tylko udowodnić, że znaleźli się w półfinale nie przez przypadek" - skomentował awans menedżer deblistów Nikodem Jaworski obecny w Londynie. Fyrstenberg i Matkowski występ w londyńskiej imprezie rozpoczęli w niedzielę od wygranej z Llodrą i Zimonjicem 6:4, 5:7, 11-9. Dwa dni później ponieśli porażkę z Mirnym i Nestorem 4:6, 3:6. Dotychczas polski debel zdobył 400 punktów do rankingu ATP "Doubles Race" i zarobił 110 tysięcy dolarów do podziału. Zwycięstwo w półfinale da kolejne 400 pkt i 30 tys. dol. Zawodnicy Siemens AGD Team Polska po raz piąty w ciągu sześciu sezonów występują w turnieju masters, a czwarty raz z rzędu, w tym trzeci w Londynie. Zadebiutowali w grupie ośmiu najlepszych par świata w 2006 w Szanghaju, ale ponieśli trzy porażki w grupie. Dwa lata później w Szanghaju odnieśli dwa zwycięstwa, ale odpadli w półfinale. W 2008 roku, gdy imprezę przeniesiono do Londynu i zmieniono nazwę, nie powiodło im się w pierwszej fazie, w której mieli bilans meczów 1-2. Za to przed rokiem jako jedyny z ośmiu debli byli w grupie niepokonani, po czym ponieśli porażkę w 1/2 finału. Wówczas zakończyli sezon jako czwarta para świata. "To był sukces, ale teraz nam się go nie uda powtórzyć. Zresztą mamy trochę inne priorytety, bo staramy się koncentrować na wynikach w Wielkim Szlemie. Wrześniowy finał w Nowym Jorku był pierwszy krokiem, ale docelowo chcemy regularnie osiągać w czterech najważniejszych turniejach nie ćwierćfinały, ale co najmniej półfinały. Być może któryś z nich udałoby nam się wygrać. Jeśli już to najszybciej udać to nam się może w Australian Open lub US Open. Nie liczymy natomiast w tym względzie na Wimbledon" - powiedział Fyrstenberg. "No tak, aż takich aspiracji nie mamy. To chyba jest niewykonalne, biorąc pod uwagę, że w Wimbledonie naszym najlepszym wynikiem jest wciąż druga runda. Jakoś tak się składa, że w Londynie dobrze nam się gra tylko w hali, choć podejrzewam, że to raczej kwestia nawierzchni" - dodał ze śmiechem Matkowski. Swoich półfinałowych rywali polscy tenisiści poznają dopiero w piątek, gdy zakończy się rywalizacja w grupie A. Po dwóch kolejkach prowadzą w niej amerykańscy bracia Bob i Mike Bryanowie (nr 1.), przed Szwedem Robertem Lindstedtem i Rumunem Horią Tecau (6.) oraz Maheshem Bhupathim i Leanderem Paesem z Indii (4.). Szanse na awans ma także zamykający tabelę austriacko-niemiecki duet Juergen Melzer i Philipp Petzschner (7.). Wyniki spotkań 3. kolejki w grupie B deblistów: Maks Mirnyj, Daniel Nestor (Białoruś, Kanada, 3) - Michael Llodra, Nenad Zimonjic (Francja, Serbia, 2) 4:6, 6:3, 10-7 Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 8) - Rohan Bopanna, Aisam-Ul-Haq Qureshi (Indie, Pakistan, 5.) 6:2, 6:1 Końcowa tabela grupy B deblistów: M Z P sety gemy 1. Nestor, Mirnyj 3 3 0 6-2 35-28* 2. Fyrstenberg, Matkowski 3 2 1 4-3 31-26* - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 3. Llodra, Zimonjic 3 1 2 4-4 33-32 4. Bopanna, Qureshi 3 0 3 1-6 24-37 * - awans do półfinału.