Spotkania w Seulu nie odbywały się zgodnie z planem. Z powodu opadów deszczu nie można było na przykład rozegrać w piątek ćwierćfinałów gry pojedynczej i przełożono je na następny dzień. Wtedy w końcu udało się zakończyć te fazę imprezy. Ostatnim ćwierćfinałem był pojedynek pomiędzy Sznajder a Kostiuk. To było oczywiście spotkanie oczywiście z podtekstami, ponieważ pierwsza zawodniczka to Rosjanka, natomiast druga Ukrainka, a przecież Rosja w 2022 roku zaatakowała zbrojnie Ukrainę. Pierwszy set był bardzo zacięty. Kostiuk prowadziła w nim już 3:1 z przełamaniem, ale Sznajder w piątym gemie odrobiła stratę, a po odebraniu serwisu rywalce w siódmym gemie i wygraniu własnego podania prowadziła już 5:3. Tenis. Sznajder i Kostiuk miały piłki setowe W 10. gemie Rosjanka miała piłkę setową, której jednak nie wykorzystała, by za drugim break pointem zostać przełamaną. Następnie obie panie broniły już swój serwis do końca i doszło do tie-breaku. W nim to Kostiuk miała cztery piłki setowe, ale zamiast zapisać partię na swoją korzyść to przegrała ją 6:7 (7-9). W drugim secie Sznajder już w drugim gemie przełamała rywalkę, by natychmiast jednak stracić podanie. W czwartym gemie Rosjanka znowu jednak odebrała serwis Ukraince, która po piątym gemie usiadła na krześle, zakryła twarz ręcznikiem i wyglądało na to że płacze. Smutek zawodniczki udzielił się jej trenerce Sandrze Zaniewskiej, która także wycierała łzę z oka. W szóstym gemie Kostiuk znowu oddała serwis, przegrywała 1:5 i wydawało się, że koniec meczu jest bliski. Wtedy jednak Ukrainka przełamała Rosjankę, a w ósmym gemie obroniła dwie piłki meczowe i zrobiło się tylko 3:5. Tenis. Rosyjski półfinał w Seulu W końcu jednak Sznajder, przy swoim serwisie, zakończyła spotkanie, za czwartą piłką meczową, zwyciężając w drugiej partii 6:3. Po pojedynku oczywiście nie było żadnych gestów w stronę przeciwniczki, z podaniem ręki włącznie, czemu nie można się jednak dziwić. Rosjanka awansował do piątego półfinału WTA w karierze, gdzie jej rywalką jeszcze w sobotę będzie Daria Kasatkina. Rodaczka Sznajder, rozstawiona z "jedynką", pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 6:1, a potem była mistrzyni wielkoszlemowego US Open zrezygnowała z gry. W drugim półfinale w Seulu Brazylijka Beatriz Haddad Maia (3.) zmierzy się z Rosjanką Weroniką Kudiermietową.