To właśnie w Australii Wawrinka sięgnął w 2014 roku po swoje pierwsze z trzech wielkoszlemowych zwycięstw. Teraz 32-latek jest zdeterminowany, by w styczniu wystąpić w Melbourne Park, choć jego rehabilitacja wciąż trwa. - Problemy z kolanem miałem od turnieju w Bazylei w 2016 roku. Żałuję tylko tego, że nie zakończyłem wcześniej sezonu, jeszcze przed występami na trawie. Przez to stan mojego zdrowia pogarszał się z tygodnia na tydzień - powiedział Wawrinka. - Obecnie pracuję z moim fizjoterapeutą sześć dni w tygodniu. Celem jest występ w Australian Open, nawet jeśli nie będę w pełni sił - dodał. Australijski turniej rozpocznie się 15 stycznia. Tymczasem Stan wycofał się już z pokazowych Mubadala World Tennis Championship, które zaplanowano na koniec grudnia. - Niestety w tym roku nie zagram w Abu Dhabi. Nie jestem gotowy, by grać na odpowiednio wysokim poziomie. Pracuję mocno, by zdążyć na czas na Australian Open. Smutno mi z tego powodu, ale muszę być cierpliwy i zapewnić mojemu organizmowi wszystko, co niezbędne - podkreślił.