Rafael Nadal bez wątpienia jest jedną z najwybitniejszych postaci w świecie tenisa. Hiszpan na swoim koncie ma wiele imponujących osiągnięć, w tym m.in. 22 triumfy w turniejach Wielkiego Szlema. Aż 14 tytułów były lider światowego rankingu męskiego tenisa wywalczył na paryskich kortach, na których co roku rozgrywany jest turniej Rolanda Garrosa. W poprzednim sezonie nie udało mu się jednak sięgnąć do kolejne w karierze trofeum. Co więcej, hiszpański gwiazdor zmuszony był zrezygnować z występów w ostatnich turniejach wielkoszlemowych - wszystko ze względu na problemy ze zdrowiem. Na początku sezonu były lider rankingu ATP wrócił na kort. Eksperci i kibice mieli nadzieję, że "Rafa" Nadal weźmie udział w tegorocznej edycji Australian Open. Hiszpan wycofał się jednak z imprezy po tym, jak doznał kontuzji w trakcie turnieju w Brisbane. "W tej chwili nie jestem gotowy, aby rywalizować na najwyższym poziomie w pięciu setach. Lecę z powrotem do Hiszpanii, aby spotkać się z lekarzem, poddać leczeniu i odpocząć" - oświadczył wówczas. Szok po porażce Djokovicia w Indian Wells. Sam nie może uwierzyć. I te słowa o rywalu Paul McNamee o przyszłości sportowej Rafaela Nadala. Krótko W ostatnich tygodniach hiszpański tenisista starał się wyleczyć kontuzje. Do rywalizacji 37-latek miał wrócić na początku marca. Na kilka dni przed rozpoczęciem imprezy w Indian Wells mężczyzna przyznał jednak, że nie czuje się jeszcze w pełni gotów na rywalizację na najwyższym poziomie. Problemy, z jakimi od jakiegoś czasu zmaga się Rafael Nadal niepokoją zarówno kibiców, jak i dziennikarzy oraz ekspertów. Wielu z nich obawia się, że Hiszpan wkrótce zdecyduje się przejść na sportową emeryturę. Ich obawy potwierdził niejako były lider światowego rankingu, Paul McNamee. W dość wymowny sposób skomentował on bowiem sytuację Hiszpana i wypowiedział się na temat jego najbliższej przyszłości. Hurkacz złożył obietnicę, rywale już nie czekają. Czarny scenariusz coraz bliżej