"W związku z wczorajszymi artykułami..., a co najważniejsze po brutalnym zorganizowanym ataku 'farmy troli' na mój prywatny profil na facebooku, niniejszym oświadczam, iż rezygnuję i w przyszłości nie będę wspierał Polskiego Związku Tenisowego, a tym samym reprezentacji Polski w tenisie" - napisał Paszkiewicz na portalu internetowym. Informacja o tym, że Iga Świątek nie weźmie udziału w finałach Billie Jean King Cup, które odbędą się w dniach 7-12 listopada w Sewilli, obiegła media w ostatnią sobotę, czyli w dniu, kiedy Polka ograła Coco Gauff i awansowała do turnieju finału w Pekinie. Następnego dnia wiceliderka rankingu WTA pokonała Ludmiłę Samsonową, odnosząc 16. turniejowe zwycięstwo w karierze. Mimo to w kolejnych dniach więcej niż o wyczynie Polki mówi się o tym, że nie pojawi się w Sewilli. Potężny cios w Igę Świątek. Najpierw były prezes PZT, teraz sponsor kadry Dla części kibiców i ekspertów decyzja 22-latki jest całkowicie zrozumiała, ponieważ od 29 października do 5 listopada 22-letnia raszynianka będzie rywalizowała w Cancun, gdzie zorganizowane zostaną prestiżowe finały WTA, a ewentualny występ w Hiszpanii wiązałby się dla niej z uciążliwą podróżą i zmianą strefy czasowej. Inni z kolei wskazywali, że Świątek powinna pomóc kadrze w walce o miano najlepszej drużyny narodowej na świecie. Zachowanie Świątek nie jest też wyjątkiem. Z gry w kadrze Stanów Zjednoczonych w Pucharze Billie Jean King zrezygnowała także Gauff, która również wystąpi w Cancun. Tenis. Iga Świątek znalazła się w ogniu krytyki Jednym z tych, który mocno zaatakował Świątek po takiej decyzji był Mirosław Skrzypczyński, były prezes PZT. "Nie można być Polakiem kiedy Ci jest wygodnie, podobnie jak nie możesz grać w reprezentacji tylko wtedy, kiedy Ci pasuje, a pier*******, że to sport indywidualny to gruba bzdura. A. Radwańska układanie kalendarza startów zaczynała od reprezentacji, podobnie JJ i wielu innych..." - napisał. "Gdy na prywatnym profilu facebook mojego przyjaciela Mirosława Skrzypczyńskiego, byłego prezesa PZT, odważyłem się zabrać głos w tej sprawie, pisząc, iż 'dla mnie, jako Polaka, to się w głowie nie mieści, żeby odmówić gry w reprezentacji Polski, ale wynika z tego że nie każdy obywatel Polski czuje się Polakiem' zostałem brutalnie zaatakowany" - stwierdził Paszkiewicz. Kapitan reprezentacji Polski ubolewa nad decyzją Igi Świątek. "Zmiana priorytetów" "Wobec powyższego i braku wsparcia Polskiego Związku Tenisowego postanawiam jak powyżej" - zakończył. Polski Związek Tenisowy postanowił całkowicie odciąć się od wypowiedzi byłego prezesa. - PZT, oświadcza, że kategorycznie potępia wszelkie negatywne komentarze dotyczące zawodniczki Igi Świątek - od takich słów zaczyna się oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Pod nieobecność Świątek liderką polskiej kadry na finały Pucharu Billie Jean King będzie Magda Linette. Oprócz półfinalistki ostatniego Australian Open w ekipie "Biało-Czerwonych" zagrają: Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa oraz Weronika Falkowska.