Temat obecności rosyjskich i białoruskich sportowców w rywalizacji międzynarodowej nadal jest tematem dyskusji. W wielu dyscyplinach zostali oni wykluczeni z rywalizacji. Inaczej sprawa wygląda w tenisie. Zarówno reprezentanci zbrodniczego kraju, jak i kibice robią wszystko, aby było o nich głośno. Oliwy do ognia dolała ostatnio Anastazja Potapowa, która na mecz z reprezentantką Ameryki, Jessicą Pegulą, wyszła w koszulce Spartaka Moskwa. Z kolei Łesia Curenko wyznała, że szef WTA oznajmił jej, że nie powinna denerwować się zachowaniem rosyjskich tenisistek, które popierają agresję Władimira Putina. Sportsmenka nie wytrzymała, dostała ataku paniki i w konsekwencji musiała oddać spotkanie z Aryną Sabalnką. Słowa Steve'a Simona nadal są szeroko komentowane w mediach. Nasi wsdochni sąsiedzi nie zamierzają tego akceptować. Domagają się stanowczej reakcji na zachowanie mężczyzny. Frustracja rywalki Igi Świątek. Starcie z Polką nie było przyjemne Szef WTA wywołał skandal słowami o Rosjanach. Ukraińcy nie zamierzają milczeć "Byłam zszokowana tym, co usłyszałam. Steve Simon powiedział mi, że on osobiście nie popiera wojny, ale jeśli popierają ją zawodnicy z Rosji i Białorusi, to jest to tylko ich własna opinia, i nie powinnam się tym denerwować. Dodał również, że gdyby był na moim miejscu, czułby się okropnie" - mówiła Łesia Curenko, cytowana przez serwis "Ubitennis.net". Jej słowa nie uszły uwadze zagranicznym mediom. Nasi wschodni sąsiedzi są wściekli tym, co dzieje się aktualnie w świecie tenisa. Prowokacje Rosjan przybierają na sile, a organizatorzy nie reagują na zachowanie kibiców i sportowców. Co ciekawe, szef WTA dodał, że wierzy, że zarówno Rosjanie, jak i Białorusini będą mogli bez przeszkód startować na igrzyskach olimpijskich, które odbędą się w 2024 roku w Paryżu. "Nie chcę grać z kimś, kto robi wszystko, aby mój kraj się zamknął. Nie będziemy robili tego, co każą nam Ci cholerni dyktatorzy. Myślę, że takie sytuacje są zupełnie nie do zniesienia dla ukraińskich zawodników, których rodziny i przyjaciele są nieustannie narażeni na niebezpieczeństwo" - dodał przedstawiciel mediów. Gwiazda i celebrytka na drodze Świątek! "Marzenie wszystkich marketingowców"