Do przykrej sytuacji doszło podczas kwalifikacji do turnieju wielkoszlemowego US Open. Na trybunach nagrano kłótnię jednego z kibiców z Viktorem Troickim, byłym serbskim tenisistą, a prywatnie kolegą Novaka Djokovicia. Troicki obserwował mecz młodego serbskiego zawodnika Hamada Medjedovicia z Chorwatem Borną Gojo, bowiem na co dzień współpracuje z Serbem. Pisaliśmy swego czasu o tym, że karierę Medjedovicia wspiera sam "Nole", również finansowo. Zobacz: Novak Djoković pokazał wielkie serce. Ojciec 19-latka zaskoczył wyznaniem. Awantura na trybunach. Viktor Troicki się nasłuchał Trudno powiedzieć dokładnie, jak wyglądał początek całego zajścia, bo wideo, które krąży w mediach społecznościowych nie oddaje w pełni sytuacji. Wyraźnie jednak poszło o to, że Troicki chciał, by jeden z widzów prowadził doping w spokojniejszej formie. Ten uznał chyba, że Serb nie ma prawa zwracać mu uwagi. Kibic zachowywał się wyjątkowo niekulturalnie, by nie rzec mocniej. W pewnym momencie nazwał Troickiego "du..kiem". A wcześniej wypowiedział zdanie, które miało prawo wyjątkowo oburzyć kolegę Djokovicia. "To jest Nowy York, a nie piep..ona Serbia" - wypalił człowiek atakujący Troickiego. Ostatecznie na szczęście Troicki nie próbował kontynuować tej awantury i nie dał się sprowokować. Pomogła też interwencja osób postronnych i stewardów, którzy odciągali wciekłego widza. Wstrząsająca historia. Piłkarz zaginął bez śladu, znaleziono jego samochód