Siostra Hurkacza rozgromiła rozstawioną Białorusinkę. 6:0, 6:0. Będzie polskie starcie
Powoli opadają emocje związane z wielkoszlemowym Roland Garros. Najlepsze tenisistki świata stopniowo przenoszą się na korty trawiaste. W tym tygodniu ruszyły już pierwsze turnieje na tej nawierzchni w głównym cyklu kobiecych rozgrywek. Wciąż toczy się jednak mnóstwo imprez niższej rangi, także na mączce. Jedna z nich, o kategorii ITF W15, odbywa w Gdańsku. Bierze w niej udział siostra Huberta Hurkacza - Nika. Wczoraj 18-latka błysnęła efektownym zwycięstwem. Wyeliminowała rozstawioną Białorusinkę bez straty gema.

W poniedziałek w Gdańsku zainaugurowano siódmą edycję LOTTO PZT Polish Tour, czyli Narodowego Pucharu Polski w tenisie. W tym roku cykl składa się z rekordowej liczby turniejów, bo aż 15. Wszystko z nich zostaną rozegrane na kortach ziemnych. Pierwsze zmagania, o randze ITF W15, odbywają się na obiektach Gdańskiej Akademii Tenisowej. Potrwają one do 15 czerwca. Ostatnie rozgrywki w ramach cyklu zaplanowano na drugi tydzień września. Wówczas zawodniczki powalczą w Radomiu - w imprezie tej samej rangi, co w Trójmieście.
Takie zmagania to idealna okazja dla młodych polskich reprezentantek, by zbierały doświadczenie oraz gromadziły cenne punkty do rankingu WTA, budując w ten sposób swoją pozycję w tenisie. Dlatego w turnieju głównym oraz eliminacjach widzimy mnóstwo Polek. Jedną z nich jest Nika Hurkacz, czyli siostra Huberta. 18-latka już podczas ubiegłego sezonu była uczestniczką kilku turniejów LOTTO PZT Polish Tour. Wystąpiła w ITF W15 w Grodzisku Mazowieckim oraz ITF W50 w Bytomiu. W obu przypadkach odpadała jednak na poziomie eliminacji.
Po raz ostatni mogliśmy zobaczyć Nikę w zawodowych zmaganiach podczas turnieju ITF W75 w Lesznie, rozegranym na początku lutego obecnego roku. Wówczas przegrała z Weroniką Ewald 1:6, 2:6 w pierwszej rundzie eliminacji. Po ponad czteromiesięcznej przerwie siostra Huberta ponownie zjawiła się na polskiej imprezie, by walczyć o pojawienie się w rankingu WTA. 18-latka otrzymała od organizatorów ITF W15 w Gdańsku dziką kartę do kwalifikacji.
ITF W15 Gdańsk: Nika Hurkacz z efektownym zwycięstwem. Zagra o główną drabinkę
Wczoraj Nika miała okazję zmierzyć się w premierowej fazie eliminacji z rozstawioną w nich z "11" Białorusinką - Alisą Jakimacho. Chociaż rywalka miała przy swoim nazwisku numerek, to zawodniczce naszych wschodnich sąsiadów brakowało argumentów, by przeciwstawić się siostrze Huberta. Obserwatorzy zgromadzeni w Gdańskiej Akademii Tenisowej zobaczyli bardzo jednostronne starcie, które finalnie zakończyło się prawdziwym pogromem. 18-latka triumfowała 6:0, 6:0.
W ten oto efektowny sposób Hurkacz zameldowała się w decydującej rundzie kwalifikacji. Tam zmierzy się z rozstawioną w nich z "1" - Zuzanną Kolonus. Czeka nas zatem polski pojedynek o miejsce w głównej drabince turnieju ITF W15 w Trójmieście. Zuzanna nie miała takiej łatwej przeprawy na starcie, jak Nika. W poniedziałek Kolonus musiała powalczyć na pełnym dystansie z inną naszą reprezentantką - Julią Daroszewską. Ostatecznie wygrała jednak 6:1, 3:6, 10-8. Starcie z udziałem Zuzanny i Niki zostanie rozegrane dzisiaj, jako drugi mecz od godz. 10:00 na korcie numer 3. Wcześniej zameldują się na nim inne Polki - Dominika Podhajecka i Nadia Affelt. Jeśli wtorkowe spotkanie zakończy się zwycięstwem Hurkacz, wówczas siostra Huberta zagwarantuje sobie debiut w głównym turnieju na poziomie zawodowym.