Czołowa tenisistka świata, była liderka rankingu WTA i triumfatorka dwóch turniejów wielkoszlemowych - Simona Halep została tymczasowo zawieszona, ponieważ w pobranej od niej podczas US Open próbce wykryto niedozwoloną substancję Roxadustat. Znajduje się on na liście środków zakazanych przez Światową Agencję Antydopingową. Przebadano także próbkę "B", która potwierdziła wynik "A". Sama zawodniczka wydała już w tej sprawie oświadczenie, w którym napisała, że jej poziom w organizmie był ekstremalnie niski. Dodała też, że całe życie była uczciwa, nigdy nie oszukiwała i tym razem nie było inaczej. Zamierza też walczyć o swoje dobre imię. Czytaj także: Rumuni grzmią po zawieszeniu Halep Sensacyjną teorię na ten temat przedstawił były reprezentant Rumunii w piłce nożnej Ionut Lupescu, który uważa, że tenisistka została zdradzona przez swój sztab. "Najważniejszą rzeczą na tak wysokim poziomie jest zaufanie. Sam miałem niezwykłych lekarz, czy to w klubie czy w reprezentacji. Nigdy nie wiedziałem, co biorę, po prostu brałem to, co mi dano i zawsze byłem przekonana, że wszystko jest w porządku. Myślę, że tak też jest w przypadku Simony Halep " - mówił w rozmowie z "Play Sport" Lupescu. "Kiedy grasz taki turniej, jak US Open, to nie sprawdzasz wszystkiego, co dostajesz. Ktoś powie, że powinieneś, ale tak nie jest. Jeśli masz zaufanie, to bierzesz, co ci dają i skupiasz się na stronie sportowej, na analizie rywali. Kiedy wymieniają wiele nazw, nie ma mowy, żeby znać wszystkie. Dlatego myślę, że lekarz lub trener zdradził Simonę" - podsumował były reprezentant Rumunii.