Dwukrotna zwyciężczyni turniejów Wielkiego Szlema dąży do zniesienia zakazu startów nałożonego we wrześniu ubiegłego roku przez International Tennis Integrity Agency (ITIA), który obowiązuje do października 2026 roku. Rumuńska gwiazda skończy wówczas 35 lat. Halep uzyskała pozytywny wynik testu na obecność roksadustatu podczas turnieju US Open w 2022 roku. Specyfik stosowany jest przy leczeniu anemii. Od dawna jest to produkt dopingujący, preferowany przez kolarzy i biegaczy długodystansowych. Sprawa stała się bardziej złożona, gdy śledczy wykryli rzekome nieprawidłowości w jej paszporcie biologicznym. Rumunka nie przyznaje się do winy, oskarżając organy antydopingowe o nękanie. Pozytywny wynik testu tłumaczyła spożyciem skażonej odżywki. Winę za to wzięli na siebie jej trener Patrick Mouratoglou i jego zespół. W przypadku oczyszczenia z zarzutów tenisistka zamierza wystąpić w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Simona Halep "z podniesioną głową" czeka na decyzję CAS "Teraz z podniesioną głową czekam na decyzję i chciałam podziękować moim fanom, zawodnikom, byłym zawodnikom, legendom tego sportu, moim sponsorom i wszystkim innym za niesamowite wsparcie. Za wszystkie wiadomości i filmy, które przesłaliście dla mnie w tym strasznym czasie. Dziękuję za bezwarunkowe zaufanie. To wsparcie było dla mnie całym światem i dało mi siłę do dalszej walki każdego dnia o pokazanie prawdy" - dodała. Halep w dorobku ma m.in. dwa triumfy w imprezach Wielkiego Szlema - Roland Garros 2018 i Wimbledon 2019. Poza tym trzykrotnie grała w finałach takich turniejów: Australian Open 2018, Roland Garros 2014 i 2017. W momencie zawieszenia zajmowała dziewiąte miejsce w światowym rankingu. Na razie nie wiadomo, kiedy zapadnie ostateczna decyzja CAS, ale prawdopodobnie stanie się to w ciągu kilku najbliższych tygodni.