Świetnie wyglądała Alicja Rosolska w Austin, gdzie w duecie z Isabelle Haverlag przystąpiła do rywalizacji w deblu. Polka i Holenderka już na starcie sprawił niemałą niespodziankę, wygrywając z Caroline Dolehide i Storm Hunter 5:7, 6:3, 11:9. Zwycięstwo nad turniejową dwójką pozwalało wierzyć, że Rosolska może powalczyć o pierwszy od 2019 roku tytuł. Rosolska i Haverlag pokonały turniejową "dwójkę". W półfinale zaczęły się "schody" Dużo łatwiej polsko-holenderskiemu duetowi przyszło zwycięstwo w ćwierćfinale. Rosolska i Haverlag uporały się w dwóch setach z Jessie Aney i Jessicą Faillą, a 39-latka na korcie poruszała się niezwykle zwinnie, świetnie uzupełniając ze swoją partnerką. W nocy z soboty na niedzielę nadszedł kolejny sprawdzian - pojedynek z McCartney Kessler i Shuai Zhang. Amerykanka i Chinka uchodziły za faworytki, choć sam początek należał do Rosolskiej i Haverlag. Mimo wyniku 40:0 rywalki dały się przełamać w pierwszym gemie. Błyskawicznie jednak odpowiedziały tym samym. Przełom nastąpił dopiero w ósmym gemie, kiedy Kessler i Zhang znów doprowadziły do przełamania i wyszły na prowadzenie 5:3. Rosolska i Haverlag zaciekle się broniły i to przyniosło skutek. W dwóch kolejnych gemach łącznie przeciwniczki miały aż sześć piłek setowych, ale żadnej z nich nie udało im się wykorzystać. Zrobiło się 5:5 i szanse znów były wyrównane. Kolejne dwa gemy powędrowały już jednak na konto wyżej notowanych tenisistek. W środku nocy nadeszły wieści od Świątek. To już koniec wątpliwości, organizatorzy Indian Wells też potwierdzają Polsko-holenderski duet rozbity w drugim secie. Finał w Austin nie dla Rosolskiej Drugi set potoczył się już dla naszej zawodniczki fatalnie. Kessler i Zhang błyskawicznie przełamały Polkę i Holenderkę i wyszły na prowadzenie 2:0. Po chwili dołożyły kolejne dwa gemy i zrobiło się już 4:0. Nic nie zapowiadało nagłego zwrotu akcji. Rywalki zyskały przewagę niemal w każdym aspekcie - rzadziej myliły się na serwisie, częściej trafiały pierwszym podaniem. A łącznie w meczu kibice byli świadkami aż 11 przełamań. Koszmar znanej rywalki Świątek, łzy na korcie. Wróciły stare demony, 35. krecz w karierze Finalnie po zaledwie 29 minutach i aż czterech przegranych podaniach Rosolska i Haverlag musiały skapitulować. Kessler i Zhang wygrały 7:5, 6:2 i to one powalczą w Austin o tytuł.