Williams zszokowała świat pod koniec kwietnia, kiedy ogłosiła, że jest w 20. tygodniu ciąży. Oznaczało to, że wielkoszlemowy Australian Open, który był jej ostatnim turniejem przed przerwą, wygrała już w stanie błogosławionym. - To nie może być prawda! Ja mam teraz turniej! - zareagowała na wiadomość o ciąży, o której dowiedziała się, przygotowując się do startu w Melbourne. Williams w cuglach wygrała turniej, a ciążę utrzymała w tajemnicy do końca. Od stycznia wiele się zmieniło w życiu byłego numeru 1. Serena Williams nie tylko została matką Alexis Olympii, ale też żoną multimilionera Alexisa Ohaniana. Para powiedziała sobie tak w połowie listopada. Tenisistka była już wtedy myślami przy powrocie na korty. Choć wielu podawało to w wątpliwość, Williams od początku powtarzała, że jej celem jest powrót na Australian Open. W sobotę zrobiła ku temu kolejny krok, występując w pokazówce w Abu Dhabi. Nie był to do końca oficjalny mecz, ale obie tenisistki potraktowały go całkiem serio. Początkowo Amerykance brakowało świeżości, ale z każdą piłką nabierała pewności siebie. Odrobiła stratę seta, jednak w decydującym super tie-breaku górą była sensacyjna mistrzyni Rolanda Garrosa. Do rozpoczynającego się 15 stycznia Australian Open Serena Williams nie planuje startu w żadnym oficjalnym turnieju. łup