Emma Raducanu choć jest jedną z najpopularniejszych tenisistek świata, wcale nie ma na swoim koncie zbyt wielu sportowych osiągnięć. Urodzona w Toronto zawodniczka już od paru dobrych lat występuje na arenach międzynarodowych, do tej pory udało jej się wygrać zaledwie 3 turnieje ITF oraz jeden turniej WTA. Nie był to jednak byle jaki triumf - brytyjska gwiazda we wrześniu 2021 roku została bowiem mistrzynią wielkoszlemową podczas turnieju US Open. Wówczas pokonała w finale Kanadyjkę Leylah Fernandez 6:4, 6:3. Niestety, na tym skończyły się większe sukcesy Raducanu. W ubiegłym roku 20-latka nie odnotowała ważnego triumfu, zaliczyła również mocny spadek w rankingu WTA. Na tym jednak nie kończy się pech wielkoszlemowej mistrzyni. Wiele wskazuje bowiem na to, że Brytyjka również w tym sezonie nie dopisze na swoje konto kolejnych ważnych tytułów. W maju Emma poinformowała kibiców, że przez jakiś czas nie będzie można zobaczyć jej na korcie. Młoda sportsmenka przeszła bowiem operację dwóch nadgarstków i kostki. Dla 20-latki oznacza to nie tylko miesiące spędzone na rehabilitacji - problemy ze zdrowiem wykluczyły ją bowiem ze startu w turnieju Rolanda Garrosa i Wimbledonie. Pod znakiem zapytania stoi także jej udział w tegorocznym US Open. Wyróżnili cztery tenisistki. Zabrakło miejsca dla Igi Świątek Emma Raducanu w związku z synem miliardera? Foki mówią same za siebie Brytyjska gwiazda nie może jednak narzekać na brak emocji - zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Nie tak dawno informowaliśmy o tym, że mistrzyni US Open z 2021 roku rozpoczęła pracę jako... korepetytorka. Brytyjka prowadzi bowiem lekcje tenisa online, podczas których przeprowadza głęboką analizę umiejętności swoich podopiecznych. Kiedy jednak Raducanu znajdzie czas dla siebie, lubi spędzać go... z ukochanym. Iga Świątek za plecami Sabalenki. W czołówce także Linette. Obok nich inne gwiazdy Już od jakiegoś czasu w mediach pojawiały się spekulacje na temat gorącego romansu Emmy Raducanu z Carlo Agostinellim - piłkarzem drużyny Stanford Cardinal Men's Soccer, a prywatnie synem włosko-amerykańskiego miliardera Roberta Agostenilliego. Tenisistka i piłkarz nie tak dawno pochwalili się w sieci wspólnymi fotkami z wakacji w Meksyku, podczas której Brytyjka spełniała obowiązki sponsorskie jako ambasadorka Diora. Co ciekawe, menedżerem do spraw PR tej marki w Meksyku jest właśnie matka Agostinelliego, Francesca Lana. Carlo Agostinelli miłością do sportu zaraził się właśnie od ojca. Robert Agostinelli swego czasu spełniał się bowiem jako piłkarz, a w 2010 roku prowadził przetarg na odkupienie Liverpoolu. Niestety, bezowocny. Pogromczyni Polek w finale. Czegoś takiego nie było od 46 lat