Niespodzianka stała się faktem. W trzecim dniu rywalizacji na Australian Open doszło do ogromnej sensacji. Z turniejem pożegnał się słynny tenisista, Rafael Nadal. 36-latek rozpoczął tegoroczne zmagania w Melbourne jako obrońca tytułu. Podczas starcia z Mackenziem McDonaldem doszło do niecodziennej sytuacji. W drugim secie Nadal przykucnął. Fani zamarli. Okazało się, że doznał kontuzji biodra. Mężczyzna mimo licznych przerw medycznych nie poddawał się. Otrzymał owacje od zgormadzonej publiczności. Jego żona nie wytrzymała. Po meczu zalała się łzami. "Wszyscy na pokład"! Australijczycy reagują, Iga Świątek w centrum uwagi Dramat Nadala w Australian Open. Jego ukochana mocno przeżyła porażkę Rywal Hiszpana przyznał, że mimo problemów zdrowotnych, z którymi zmagał się obrońca tytułu, był wyczerpany po spotkaniu. Po porażce 36-letniego zawodnika, internet obiegł filmik płaczącej żony Nadala. Xisca Perello nie ukrywała emocji. Fani tenisisty nie przeszli obojętnie obok tego nagrania. "Boli od samego patrzenia", "Jestem w takim samym stanie, jak jego żona", "Wracaj do zdrowia Rafa", "Moje serce jest złamane", "Nadchodzą chwile, których nikt nie chciał oglądać", "Wróci silniejszy", "Żal mi jego żony" - pisali kibice w komentarzach. Niebywała sytuacja na Australian Open. Bałagan dotknął Polkę