Obie zawodniczki dobrze weszły w to spotkanie. Wygrały dwa swoje pierwsze serwisy - w takich gemach jeden błąd może kosztować bardzo wiele. Przełamanie mogło przynieść zwycięstwo w secie, ale później rywalki nie serwowały już tak dobrze. W pierwszym secie łącznie doszło do czterech przełamań, a o zwycięstwie zadecydował tie-break. Tam zdecydowanie lepsza okazała się Sorana Cirstea, która przegrała tylko jedną piłkę. W tym momencie Rumunka poczuła, że może sprawić niespodziankę na rzymskich kortach - bo tym byłoby wyeliminowanie aktualnej mistrzyni Wimbledonu. Vondrousova odpada z Rzymu! Mistrzyni Wimbledonu za burtą Pierwszy set przed tie-breakiem był bardzo wyrównany, ale w drugiej odsłonie Sorana Cirstea nie pozostawiła już żadnych wątpliwości. Pozwoliła rywalce na wygranie pierwszego gema, ale później zagrała prawdziwy koncert i przełamywała jej serwis jak na zawołanie, aż doszło do wyniku 4:1. W tym momencie wszystko wydawało się już być "pozamiatane". Marketa Vondrousova nie potrafiła już odrobić tej straty. Zdołała, co prawda, przełamać jeszcze jeden serwis, ale wtedy było już 5:3. W następnym gemie Rumunka odegrała się Czeszce rebreakiem i zakończyła to spotkanie. Po tym zaskakującym zwycięstwie Sorana Cirstea w 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Rzymie zmierzy się z Madison Keys. Amerykanka po zaciętej walce pokonała Beatriz Haddad Maię i wywalczyła bilet na udział w tej rundzie. Zwyciężczyni tego pojedynku później może zmierzyć się z Igą Świątek. Awans liderki rankingu WTA do 1/4 finału turnieju w Wiecznym Mieście wydaje się jedynie formalnością. W czwartej rundzie Iga Świątek zmierzy się bowiem z Angelique Kerber - doświadczona Niemka plasuje się w czwartek setce rankingu.