Ulubioną nawierzchnią Daniiła Miedwiediewa jest ta twarda. Na trawie i mączce ceglanej radzi sobie znacznie gorzej. Po raz kolejny pokazał to podczas Madrid Open. Co prawda w pierwszych dwóch meczach odniósł zwycięstwa, ale w poniedziałek musiał je wymęczyć po wyrównanej, trzysetowej batalii z Aleksandrem Szewczenką. Kibice 27-latka mieli powody do zmartwienia, co potwierdziło się we wtorek. Zawodnik urodzony w Moskwie odpadł z innym ze swoich rodaków - przegrał w czwartej rundzie z Asłanem Karacjewem 6:7(1), 4:6. Pierwszego seta zaczął nieźle, przełamał rywala na 2:1, jednak również błyskawicznie stracił serwis. Miał dwa break pointy na 4:3, których nie wykorzystał, co się później zemściło. W tie-breaku był bez szans i poległ aż 1-7. Madrid Open: Miedwiediew nie dał rady 121. tenisiście rankingu. To jego rodak Drugi set był w miarę wyrównany. Do stanu 2:2 zawodnik returnujący przegrywał gemy do 30. Kluczowe okazało się przewaga przełamania, którą Karacjew osiągnął na 3:2. Po chwili ją potwierdził i nie pozwolił utytułowanemu koledze po fachu na odwrócenie losów rywalizacji. W ćwierćfinale 121. tenisista rankingu ATP zmierzy się z Chińczykiem Zhizhenem Zhangiem. W potencjalnym półfinale może czekać na niego między innymi Stefanos Tsitsipas. Z kolei Miedwiediew może się już skupić na przygotowaniach do turnieju w Rzymie. Mecz czwartej rundy Madrid Open 2023:Asłan Karacjew (121. ATP, Rosja) - Daniił Miedwiediew (3. ATP, Rosja) 7:6(1), 6:4 Ćwierćfinał:Asłan Karacjew - Zhizhen Zhang