Nazwisko Mpetshi Perricard jest obecnie znane w środowisku tenisowym dzięki Giovanniemu - 21-latkowi, który w ostatnich kilkunastu miesiącach zameldował się w szerokiej czołówce rankingu ATP. Aktualnie plasuje się na 32. pozycji. Kto wie, być może niebawem w jego ślady pójdzie także jego młodsza siostra - Daphnee. 16-latka bierze aktualnie udział w eliminacjach Roland Garros. Swoją szansę na start w kwalifikacjach otrzymała już po raz drugi z rzędu. Przed rokiem odpadła już po pierwszym meczu, zdobywając zaledwie jeden gem w starciu z Suzan Lamens. Wiemy już, że w tym roku poprawi tamten rezultat. A to dlatego, że dzisiaj sprawiła sporą sensację. Zawodniczka będąca aktualnie na 1221. miejscu w rankingu zmierzyła się z tenisistką plasującą się o 1022 lokaty wyżej - Gabrielą Knutson. Mimo że Czeszka występowała w roli wyraźnej faworytki do awansu do drugiej rundy eliminacji, nie sprostała temu zadaniu. Reprezentantka gospodarzy zaskoczyła swoją przeciwniczkę podczas wtorkowej potyczki. Roland Garros: Daphnee Mpetshi Perricard awansowała do drugiej rundy eliminacji Pojedynek mógł się rozpocząć pomyślnie z perspektywy 28-latki. W pierwszym gemie wróciła ze stanu 15-40 i doprowadziła do break pointa. Ostatecznie jednak nie doszło do przełamania. To nastąpiło kilka minut później, po zmianie stron, ale na korzyść Daphnee. Francuzka wykorzystała trzecią okazję na przełamanie i zrobiło się 2:0. Po chwili Knutson zniwelowała straty i po czterech rozdaniach mieliśmy już 2:2. Następny fragment meczu potoczył się po myśli młodej reprezentantki gospodarzy. Mpetshi Perricard zgarnęła trzy gemy z rzędu i nagle zrobiło się 5:2 dla zawodniczki Trójkolorowych. Mimo to 16-latka była bliska ponownego utracenia przewagi. W trakcie dziesiątego rozdania Gabriela prowadziła 40-0 przy swoim podaniu, miała w sumie cztery szanse na 5:5. Ostatecznie doszło jednak do kolejnego przełamania. Już pierwszy setbol przyniósł triumf Daphnee 6:4 w premierowej odsłonie rywalizacji. Druga partia okazała się istnym festiwalem breaków. Na pierwszy gem wygrany przez serwującą trzeba było zaczekać aż do siódmego rozdania. Wówczas Francuzka utrzymała podanie i wyszła na 4:3. Po chwili jeszcze raz przełamała rywalkę, wracając ze stanu 15-30. Przy wyniku 5:3 reprezentantka gospodarzy serwowała po awans do drugiej rundy eliminacji. Dokonała tej sztuki, wykorzystując trzeciego meczbola. Dzięki czterem wygranym gemom z rzędu zapewniła sobie triumf 6:4, 6:3. O awans do decydującej fazy kwalifikacji Daphnee Mpetshi Perricard zagra z rozstawioną z "26" Darią Saville.