Ons Jabeur (39. WTA) to była wiceliderka światowego rankingu i trzykrotna finalistka turniejów wielkoszlemowych. O końcowy triumf walczyła dwukrotnie w Wimbledonie (2022, 2023) oraz w US Open (2022). Dotarła tak daleko jako pierwsza tenisistka z Afryki. W zeszłym sezonie z powodu kłopotów zdrowotnych nie zagrała w igrzyskach olimpijskich, zaliczyła także absencję w Nowym Jorku na Flushing Meadows. Wierzyła, że ten rok będzie należał do niej. Tymczasem już w początkowej fazie trwającego Australian Open doświadczyła bardzo przykrego incydentu. W meczu II rundy z Kolumbijką Camilą Osorio (59. WTA) rozegrała trzy gemy i... musiała natychmiast opuścić kort. Publiczność z niepokojem obserwowała, jak 30-letnia zawodniczka walczy z atakiem silnego kaszlu i uderza się w pierś. Po chwili sięgnęła po inhalator. "Koszmar Świątek" już na aucie. 55 niewymuszonych błędów Jeleny Ostapenko Jabeur korzystała z pomocy lekarza. Po meczu przeprosiła za nagłą niedyspozycję Zaaplikowany lek nie pomógł, mimo że należy do medykamentów o natychmiastowym działaniu. Na pomoc wezwano lekarza. Dopiero jego interwencja uspokoiła sytuację. Na twarzy Jabeur pojawiły się łzy. Tunzezyjka wróciła jednak do gry i ostatecznie pokonała przeciwniczkę z Ameryki Południowej 7:5, 6:3. - Bardzo, bardzo trudno się tutaj oddycha. Kiedy byłam młodsza, zdiagnozowano u mnie astmę - oznajmiła na pomeczowej konferencji prasowej. - Zrobimy jeszcze kilka testów i zobaczymy, co się dzieje. Musiałam unikać długich wymian. W takim stanie nie jestem najlepszym przeciwnikiem, ale po meczu za to przeprosiłam, ponieważ naprawdę nie chce zachowywać się w ten sposób - dodała zwyciężczyni. Jabuer to siedmiokrotna rywalka Igi Świątek. Niewykluczone, że naprzeciw siebie staną również w Melbourne. Do tej pory pięciokrotnie górą była Polka, w tym w czterech ostatnich pojedynkach. Afrykanka czeka na razie na konfrontację w III rundzie. Skala trudności rośnie. Jej najbliższą rywalką będzie Amerykanka Emma Navarro (8. WTA).