Wygrywając finał z Igą Świątek, Aryna Sabalenka pokonała pierwszą rakietę świata w finale singla na korcie ziemnym. Ostatnie takie osiągnięcie jakiejkolwiek zawodniczki miało miejsce w 2021 roku, również w Madrycie. Wówczas rankingową "jedynkę", którą była Australijka Ashleigh Barty, pokonała... również Aryna Sabalenka. Białorusinka sama nigdy nie plasowała się na najwyższym miejscu WTA, ale powoli wyrasta na seryjną pogromczynię kolejnych liderek. Tym razem, niestety, jej ofiarą padła Iga Świątek. Zwycięstwo w turnieju WTA w Madrycie dało Sabalence pokaźny dorobek w postaci 1000 punktów i nagrodę pieniężną w wysokości 1 105 265 euro. Iga Świątek za zajęcie drugiego miejsca zarobiła 580 tysięcy euro. Pokonując Igę Świątek, białoruska gwiazda w bardzo ładnym stylu zrewanżowała się na Polsce za ostatnią porażkę w Stuttgarcie. Warto pamiętać, że w tamtym turnieju obie zawodniczki również spotkały się w wielkim finale, ale wówczas to Polka okazała się o wiele lepsza. Wygląda na to, że rywalizacja pomiędzy Sabalenką a Świątek zapewni nam wielkie emocje w ciągu kolejnych lat. 2023 to rok sukcesów Aryny Sabalenki Aryna Sabalenka ma obecie naprawdę udany rok. Białorusinka wygrała pierwszy turniej wielkoszlemowy, którym był Australian Open. W finale pokonała Kazaszkę Jelenę Rybakinę. Było to również jej pierwsze zwycięstwo w jednym z czterech najważniejszych turniejów tenisowych w karierze. W tym momencie cały tenisowy świat bierze głęboki oddech przed kolejnym wielkim wydarzeniem, czyli French Open. Roland Garros w tym roku zostanie rozegrany w dniach 28 maja - 11 czerwca. Na tym polu Iga Świątek do tej pory radziła sobie wyjątkowo dobrze, wygrywając w latach 2020 i 2022. Sabalenka natomiast nigdy nie doszła dalej niż do trzeciej rundy.