Aryna Sabalenka wyznała, że jej największym hobby poza tenisem są podróże, poznawanie nowych ludzi i kultur. Jednak kim zostałaby, gdyby w jej życiu nie pojawił się sport? Na to pytanie Białorusinka również zdecydowała się odpowiedzieć. A jednak, Iga Świątek ogłasza po triumfie w Warszawie. Polka stawia sprawę jasno Co robiłaby Sabalenka, gdyby nie tenis? Białorusinka odpowiada - Jaki zawód byś wykonywała, gdybyś nie grała w tenisa - zapytał jeden z kibiców. Na swoim Instagrmie białoruska gwiazda najczęściej wstawia zdjęcia z kortów. Nie brakuje tam jednak również fotografii z profesjonalnych sesji. Sabalenka niejednokrotnie udowadniała, że bardzo dobrze czuje się przed obiektywem. Białorusinka w wolnych chwilach może próbować swoich sił jako modelka, ale na co dzień jest najgroźniejszą rywalką Igi Świątek i w tym roku o mały włos nie wyprzedziła jej w rankingu WTA. Rywalizacja Sabalenki ze Świątek trwa w najlepsze Zarówno Polka, jak i Białorusinka w 2023 roku wygrały po jednym turnieju wielkoszlemowym. Iga Świątek triumfowała na swoim ulubionym Rolandzie Garrosie, a Aryna Sabalena okazała się najlepsza na Australian Open. Na tegorocznym Wimbledonie do wiceliderka rankingu zaszła dalej niż pierwsza rakieta świata, bo aż do półfinału. Gdyby tamtego dnia pokonała Ons Jabeur, to ona wskoczyłaby na szczyt rankingu WTA. W rankingu WTA Race aktualnie to Białorusinka jest górą. Jej przewaga nad raszynianką wynosi 490 punktów, a do rozegrania został jeszcze jeden turnieju wielkoszlemowy - US Open rozpocznie się 28 sierpnia. Swoją stratę do rywalki Iga Świątek zmniejszyła ostatnio dzięki zwycięstwu na turnieju BNP Paribas Warsaw Open.